czas na zdjęcia i pomiary, żeby potem

czas na zdjęcia i pomiary, żeby potem mieć z czego zrobić before&after

i szczerze mówiąc to oglądając te zdjęcia na prawdę się załamałam.
muszę się za siebie wziąć!

zdj. nr 1.
super masywne uda. grube i tłuste.


zdj. nr 2.
tłusty, zaokrąglony brzuch.


zdj. nr 3
sadło z brzucha i grube uda po raz drugi.


a teraz zdjęcia w spodniach które mają mnie zmotywować do odchudzania.
piękne brzoskwiniowo pastelowe rureczki. w rozmiarze 38! i choć to 38 to i tak są mega upięta na udach a guzik ma prawie wystrzelić. a skoro tak się dzieje przy rozmiarze 38 to znak że naprawdę ale to na prawdę się zapuściłam!
na potwierdzenie moich słów foteczki:







jak widzicie nie przesadzam. jestem gruba i czuję się grubo.
ale od dziś to się zmieni!
cel został postawiony:
2 tygodnie i 4 kg mniej.
jeśli spadnie więcej nie będę płakać.

dziś rano na wadze było równe 58kg. cyfra ta była dla mnie jak policzek.
trzeba się otrząsnąć. przestać wpierdalać.
bilans będzie wieczorem lub jutro, zobaczymy jak pójdzie, bo wieczorem idę na ognisko, choć i tak zamierzam nic nie zjeść, więc może będzie dobrze.