Hej ![:) :)]()
Dzisiejszy dzień był w miarę spokojny. Na śniadanie zjadłam pyyyyszną marchewkowo - jabłkową owsiankę z cynamonem, rodzynkami i pestkami dyni. Mmmmm. Pycha, polecam xD Po południu trochę wkurzyłam się na siebie, bo nie szło mi zadanie z matmy (a jestem na mat-fizie). Resztę dnia miałam przez to spieprzoną. Pod wieczór wzięłam się w garść, poszłam na spacer, dotleniłam mózg. Jak wróciłam, rozwiązałam wszystkie zadania.
Teraz właśnie siedzę sobie przed telewizorem, piję ciepłą herbatkę i oglądam Granice wytrzymałości. Uwielbiam ten film <3
Kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy zakochałam się we wspinaczce górskiej. Planuję nawet zrobić kurs. Moim marzeniem jest stanąć kiedyś na szczycie K2 zimą. Wspiąć się tam, stanąć na szczycie, rozejrzeć się dookoła i powiedzieć: Zrobiłam to! Udowodnić sobie, że ani cukrzyca, ani żadna inna choroba nie jest w stanie powstrzymać mnie przed czymkolwiek. W ogóle od kiedy pamiętam zawsze lubiłam z tatą wspinać się na skałki w górach. Mam nadzieję, że w przyszłości rozwinę tę pasję.
A może któraś z Was robiła kiedyś kurs wspinaczkowy, albo słyszała o jakiejś dobrej szkole? Będę wdzięczna za odpowiedzi![:P :P]()
Pozdrawiam

Dzisiejszy dzień był w miarę spokojny. Na śniadanie zjadłam pyyyyszną marchewkowo - jabłkową owsiankę z cynamonem, rodzynkami i pestkami dyni. Mmmmm. Pycha, polecam xD Po południu trochę wkurzyłam się na siebie, bo nie szło mi zadanie z matmy (a jestem na mat-fizie). Resztę dnia miałam przez to spieprzoną. Pod wieczór wzięłam się w garść, poszłam na spacer, dotleniłam mózg. Jak wróciłam, rozwiązałam wszystkie zadania.
Teraz właśnie siedzę sobie przed telewizorem, piję ciepłą herbatkę i oglądam Granice wytrzymałości. Uwielbiam ten film <3
Kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy zakochałam się we wspinaczce górskiej. Planuję nawet zrobić kurs. Moim marzeniem jest stanąć kiedyś na szczycie K2 zimą. Wspiąć się tam, stanąć na szczycie, rozejrzeć się dookoła i powiedzieć: Zrobiłam to! Udowodnić sobie, że ani cukrzyca, ani żadna inna choroba nie jest w stanie powstrzymać mnie przed czymkolwiek. W ogóle od kiedy pamiętam zawsze lubiłam z tatą wspinać się na skałki w górach. Mam nadzieję, że w przyszłości rozwinę tę pasję.
A może któraś z Was robiła kiedyś kurs wspinaczkowy, albo słyszała o jakiejś dobrej szkole? Będę wdzięczna za odpowiedzi

Pozdrawiam
