Straszliwie się boję o te chorą "Społeczność" . Rewolucja zabija własne dzieci. Widzicie to? WIDZICIE? Kolejna z nas umarła... Tylko która do cholery?! Mam pewne podejrzenia. Ale prawda jest taka, że wszystkie umieramy gnijąc po cichu wewnętrznie. Potem czytam kolejny wpis dodany wczoraj parę minut po 23. Motylek-mia pisze,
"...Ale teraz wzielam juz ze lzami przed chwila garsc tabletek.
Kurwa ja juz to zrobilam.
Kurwa.
Panika . Ja pierdole.
Pisze zanim strace swiadomosc.
Juz nie ma odwrotu.
Wezme jeszcze pare garsci na wszelki wypadek jakby wiecie co. ..."
Nie powiecie mi, że was to nie przeraża. Wykańczamy się same. Chcemy tego, ale czy naprawdę tak bardzo pragniemy śmierci?!
"...Ale teraz wzielam juz ze lzami przed chwila garsc tabletek.
Kurwa ja juz to zrobilam.
Kurwa.
Panika . Ja pierdole.
Pisze zanim strace swiadomosc.
Juz nie ma odwrotu.
Wezme jeszcze pare garsci na wszelki wypadek jakby wiecie co. ..."
Nie powiecie mi, że was to nie przeraża. Wykańczamy się same. Chcemy tego, ale czy naprawdę tak bardzo pragniemy śmierci?!