Moja matka, jak juz pewnie czytaliscie wczesniej

Moja matka, jak juz pewnie czytaliscie wczesniej jest chora psychicznie.
Naprawdę, nie jestem jakas rozpieszczoną nastolatką, ktorej mama nienchce kupic ajfona i wyklina swoja matke.
Moja mama jest nqprawde psychiczna. Moje problemy są tylko i wylacznie wywolane nią.
Ile razy wzywala na kogos z naszej rodziny policje?
Nie zliczę.
A teraz przygotujcie sie na najlepsze.
Dla mnie to chleb powszedni, ale to was moze zdziwic.
Jak juz kiedys mowilam moja mama nie oddzywa sie do zadnych swoich doroslych dzieci.
Jednak mieszka z nami moj dwudziestokilkuletni brat.
Zawsze stqra sie cos zrobic w domu:
Powymienial drzwi
Wyremontowal sobie pokój
Wymienił okno.
I za kazdym razem mial ochrzan, ze robi cos poza jej plecami, i ze wezwie policje ( wzywala kilka razy)
Ostatnio jednak mój brat postanowil wymienic kibel.
Jednqk mojej rodzicielce na tyle sie to nie spodobalo, ze zaczela go wyrywac golymi rękoma.

Powiedziqla ze zadzwoni na policje, jednak udalo nam sie ja uspokoic.
Nastepnego dzia kupila nowy kibel, bo przecierz ,, nie bedzie kozystala z JEGO kibla.
No i tym sposobem wydalismy na kible jakies 1000 zl



Mam pierdyliard takich historii w mojim codziennym zyciu.



Np od pewnego czasu nie moge spac w nocy.
Wiec zaczelo sie wyzywanie od psychopatek itp.

Moja mama ma sprawe w sadzie o znecanie sie nad nami, jednak ona uwaza ze jej ic nie zrobia, najwyzej oddadzq nas do domu dziecka, a ona tego chce.
Jutro wlasnie z tego powodu mamy miec jakies badania psychologiczne, czy cos.



Dobra , w koncu to blog pro ana.
Mialam dzis nic jie zjesc, jednak zmusila mnie, bo nie oddala by i neta.
Jak obiecalqm dodaje zdj.


Sorka za jakość.
Chce jakas pogadac?
Moge podac gg.