Jezu, co się dzieje z tym Pingerem?
Dodałam wpis, ale go nie ma...
Mam nadzieję, że to chociaż zobaczycie i coś z tym zrobią...
A więc poszperałam w internecie i znalazłam leki, które hamują głód. Nie wiem czy wszystkie działają, ale specjalnie szukałam tych z pseudoefedryną. Wiadomo tabletki+kofeina.
www.doz.pl/leki/s1803-chlorowodorek_pseudoefedryny
Hmm... tylko czy to tak działa? Bo wszyscy tylko acodin, sudafet i apselan, a przecież inne też zawierają pseudoefedryne. A może ze względu na inne składniki? Muszę się w to zagłębić.
Już mam dość. Ja nie potrafię mieć diety, ani na chwilę. W sobotę był atak i zjadłam czekolade i inne słodycze... ale jestem dumna, bo wczoraj było jakieś rodzinne zgromadzenie i nie zjadłam nic słodkiego. Tort, ciasta, czekoladki ...
Ale dzisiaj widać efekty!!
Jedynie to coś na kolacje 3 ćwiartki papryki, pół jajka i troszkę sałatki![:) :)]()
A obiad częściowo wyrzuciłam na pole.
Ważę 51.2kg przy 157,5cm.
Wstyd, prawda?
Ale przecież schudłam prawie 4kg.
To nie jest wytłumaczenie, ale trzeba zauważyć, że mam szerokie ukostnienie. Widziałam na rentgenie, rodzina mi to ciągle tłumaczy... a według idealnej wagi Monnerota Dumaine’a vivalavita.pl/kalkulator/idealnawaga.html#_=_
Wygląda to tak:
Idealna waga: 53.4
Najmniej możesz ważyć: 50.8
Najwięcej możesz ważyć: 61.6
Hahahahah nie.
JA chcę 45kg
będzie ciężko, bo już teraz mi wszystkie kości strasznie wystawają i rodzice trują mi glowe, że chuda jestem i ładnie wyglądam, a jeśli schudnę to może coś im sie nie spodobac i problemy moge miec. Bo wiadomo, że przy mojej budowie to będę wyglądać jak szkielet hehe.
Trzymajcie się! Mokrego dyngusa! (nie nawidzę)
Dodałam wpis, ale go nie ma...
Mam nadzieję, że to chociaż zobaczycie i coś z tym zrobią...
A więc poszperałam w internecie i znalazłam leki, które hamują głód. Nie wiem czy wszystkie działają, ale specjalnie szukałam tych z pseudoefedryną. Wiadomo tabletki+kofeina.
www.doz.pl/leki/s1803-chlorowodorek_pseudoefedryny
Hmm... tylko czy to tak działa? Bo wszyscy tylko acodin, sudafet i apselan, a przecież inne też zawierają pseudoefedryne. A może ze względu na inne składniki? Muszę się w to zagłębić.
Już mam dość. Ja nie potrafię mieć diety, ani na chwilę. W sobotę był atak i zjadłam czekolade i inne słodycze... ale jestem dumna, bo wczoraj było jakieś rodzinne zgromadzenie i nie zjadłam nic słodkiego. Tort, ciasta, czekoladki ...
Ale dzisiaj widać efekty!!
Jedynie to coś na kolacje 3 ćwiartki papryki, pół jajka i troszkę sałatki

A obiad częściowo wyrzuciłam na pole.
Ważę 51.2kg przy 157,5cm.
Wstyd, prawda?
Ale przecież schudłam prawie 4kg.
To nie jest wytłumaczenie, ale trzeba zauważyć, że mam szerokie ukostnienie. Widziałam na rentgenie, rodzina mi to ciągle tłumaczy... a według idealnej wagi Monnerota Dumaine’a vivalavita.pl/kalkulator/idealnawaga.html#_=_
Wygląda to tak:
Idealna waga: 53.4
Najmniej możesz ważyć: 50.8
Najwięcej możesz ważyć: 61.6
Hahahahah nie.
JA chcę 45kg
będzie ciężko, bo już teraz mi wszystkie kości strasznie wystawają i rodzice trują mi glowe, że chuda jestem i ładnie wyglądam, a jeśli schudnę to może coś im sie nie spodobac i problemy moge miec. Bo wiadomo, że przy mojej budowie to będę wyglądać jak szkielet hehe.
Trzymajcie się! Mokrego dyngusa! (nie nawidzę)