Dzień 1
Hej wszystkim !
Mam na imię Karolina, w czerwcu skończę 17 lat. Jako, że nadchodzą wakacje, przyszedł czas abym w końcu wzięła się za siebie. Nie lubię swojego ciała. Mimo, że ludzie powtarzają mi w kółko "jesteś szczupła", "po co masz się niby odchudzać", czuję się źle z tym jak wyglądam. Nie chcę schudnąć dla nich. Robię to przede wszystkim dla siebie, abym w końcu mogła zaakceptować w pełni to jak wyglądam.Jestem tu, ponieważ już kilka razy poddałam się, potrzebowałam wsparcia, którego się nie doczekałam, nikt nie starał się mnie nawet zrozumieć. Wiem, że tutaj mogę liczyć na pomoc i motywację z Waszej strony motylki ;*
Waga: 52,9 kg
Wymiary:
biodra: 83cm
talia: 65cm
udo: 49cm
Bilans:
śniadanie:
- 2 liście sałaty (2kcal)
- 1/4 pomidora (6kcal)
obiad:
-
kolacja:
- wafel ryżowy (38kcal)
- 1/4 marchewki (5kcal)
_________________________
razem: 51kcal
Napoje
- 0,5 l wody (nawaliłam)
- 5 kubków zielonej herbaty
Ćwiczenia:
- 200 brzuszków
- spacer
- sprzątnie
Spaliłam 3 fajki i zżułam chyba pół paczki gum miętowych, dzięki czemu jakoś przetrwałam. Jutro szykuje się ciężki dzień. Wpada do mnie przyjaciółka z zamiarem upieczenia makaroników (francuskie ciasteczka). Mam nadzieję, że nie ruszę ani jednego.
Trzymajcie się kochane! ♥
Hej wszystkim !
Mam na imię Karolina, w czerwcu skończę 17 lat. Jako, że nadchodzą wakacje, przyszedł czas abym w końcu wzięła się za siebie. Nie lubię swojego ciała. Mimo, że ludzie powtarzają mi w kółko "jesteś szczupła", "po co masz się niby odchudzać", czuję się źle z tym jak wyglądam. Nie chcę schudnąć dla nich. Robię to przede wszystkim dla siebie, abym w końcu mogła zaakceptować w pełni to jak wyglądam.Jestem tu, ponieważ już kilka razy poddałam się, potrzebowałam wsparcia, którego się nie doczekałam, nikt nie starał się mnie nawet zrozumieć. Wiem, że tutaj mogę liczyć na pomoc i motywację z Waszej strony motylki ;*
Waga: 52,9 kg
Wymiary:
biodra: 83cm
talia: 65cm
udo: 49cm
Bilans:
śniadanie:
- 2 liście sałaty (2kcal)
- 1/4 pomidora (6kcal)
obiad:
-
kolacja:
- wafel ryżowy (38kcal)
- 1/4 marchewki (5kcal)
_________________________
razem: 51kcal
Napoje
- 0,5 l wody (nawaliłam)
- 5 kubków zielonej herbaty
Ćwiczenia:
- 200 brzuszków
- spacer
- sprzątnie
Spaliłam 3 fajki i zżułam chyba pół paczki gum miętowych, dzięki czemu jakoś przetrwałam. Jutro szykuje się ciężki dzień. Wpada do mnie przyjaciółka z zamiarem upieczenia makaroników (francuskie ciasteczka). Mam nadzieję, że nie ruszę ani jednego.
Trzymajcie się kochane! ♥