Gdzie ta chudzinka?

Jeżeli ktoś ostatnio napisał do was na asku w moim imieniu, to NIE byłam ja. Na razie tylko jedną taki przypadek 'wykryłam', ale nie jestem w stanie być na bieżąco z każdym askiem czy blogiem.
Wstyd mi, że wychodzę przed ludźmi na debila.
__________
__________

Jedząc normalnie czuję się pulchna. Naprawdę. Idąc miastem mijam mnóstwo dziewczyn w szortach. Niemal każda jest chudsza ode mnie. Zazdroszczę, ale wiem, że mi nie wolno się odchudzać.
Kilka dni temu szłam korytarzem uczelni. Usłyszałam jak ktoś mówi 'jaka chudzinka'. Rzadko się zdarza, żebym nałożyła przyległą bluzkę, a tego dnia akurat to zrobiłam.
Czemu ja nie widzę tej chudzinki?
Myślę, że jestem tylko troszkę chudsza od Karoliny. To czemu wczoraj jak mierzyła rzeczy, które są na mnie za duże nie weszła w ani jedne spodnie?
Paranoja, ludzie, paranoja.

Piekę rogale maślane. Ostatnim razem 24 sztuki zeszły u mnie w domu w jakieś 2 godziny. One tak zachęcają swoją miękkością i aromatem, że każdy wcina, mimo pełnego brzucha. Fajnie, że tak jedzą bez wyrzutów sumienia.
Mój ojciec nie pije już ponad 2 miesiące. Ani jednego piwa od tej pory. Myślałam, że ostatnie ekscesy zakończą się jego wyprowadzką i upadkiem. Każdy w rodzinie już był przeciwko niemu, nawet własna matka. Ale on podniósł się i zachowuje się jakby odstawienie picia nie sprawiało mu ani trochę kłopotu. Ciekawe jak jest naprawdę. Ciekawe czy wróci do nałogu.