Ech, jest jak jest. Ja też jestem zaskoczona, że wróciłam na pingera. Do swojego patologicznego związku z (nie)jedzeniem. Dziś zjadłam dużo. Odpuszcza liczenie kalorii, macie rację. Po prostu jem zdrowo... Będę się trzymać w ryzach, że tak powiem.
↧