Moja przyjaciółka znów zemdlała w szkole. Zawieźli ją do szpitala, ma skierowanie do psychiatryka. Zdiagnozowano u niej anoreksję. Jestem bezradny, dzwonię, lecz nie odbiera. Jest mi przykro, ale widzę, że sobie nie radzi. Nie jestem tylko pewien, czy szpital cokolwiek da... martwię się. Nie wiem, czy dać jej spokój.
↧