dobra, to nie ma sensu, od jutra 1300, a od następnego tygodnia 1400, muszę szybko wrócić do 2000 kcal na dzień tak jak jadłam jeszcze 4 dni temu póki nie zwolnił mi jeszcze metabolizm. Myślę, że 4 dni na 1200 kcal to bardzo krótko więc szybko wrócę do jedzenia normalnie. Nie bede przesadzała za dodawaniem 100 kcal co minimum tydzień, bo to bez sensu. Dieta przez 4 dni to nie dieta, wiec nie mam sie czym martwić, może jedynie tym, że pozwoliłam dojść do głosu swojej chorej naturze, która wmowiła mi że coś jest nie tak... ale juz jest ok, pieprze redukcje, miałam chwilę załamania. Mój brzuch jest okej, nie dam się złamać demonom w mojej głowie.
dobra, to nie ma sensu, od jutra 1300, a od następnego tygodnia 1400, muszę szybko wrócić do 2000 kcal na dzień tak jak jadłam jeszcze 4 dni temu póki nie zwolnił mi jeszcze metabolizm. Myślę, że 4 dni na 1200 kcal to bardzo krótko więc szybko wrócę do jedzenia normalnie. Nie bede przesadzała za dodawaniem 100 kcal co minimum tydzień, bo to bez sensu. Dieta przez 4 dni to nie dieta, wiec nie mam sie czym martwić, może jedynie tym, że pozwoliłam dojść do głosu swojej chorej naturze, która wmowiła mi że coś jest nie tak... ale juz jest ok, pieprze redukcje, miałam chwilę załamania. Mój brzuch jest okej, nie dam się złamać demonom w mojej głowie.