powinnam wyjść po calcium pantothenicum bo się skończyło
powinnam pouczyć się łaciny
powinnam ogarnąć pokój
zadzwonić do mamy, zrobić zakupy i obiad...
a tymczasem kończę pisać notkę i ide spać.
nie chcę myśleć o tym jak bardzo ed zjebalo mi życie...
w poniedziałek minie 300 dni bez bulimii. Specjalnie poszłam wczoraj do banku wpłacić pieniądze na konto.. by w razie czego nie mieć forsy na jedzenie na napad... bo czuję że mógłby się zdarzyć. Mam tylko 20 zl. 10 zł pójdzie na kwas pantotenowy, 3 zł na bilety w pnd na uczelnie, reszta na jakieś soki pomidorowe czy coś. 7 zł raczej nie wystarczy by nakupować sobie żarcia... ale w sumie potrafiłabym je tak spożytkować by jednak się napchać, uwierzcie.
wprawny bulimik wie co robić, mąka, cukier, olej i soda wystarczą by zrobić z 3 blachy najprostszego ciasta... ech, było minęło.
oczywiście wczoraj zamiast zjeść więcej to zamiast tego poszłam na siłownie i zrobiłam cardio.![:) :)]()
ED to dziwna choroba psychiczna, czuję się jakby ktoś mną sterował, ktoś kto nie czyta moich myśli.. rozum mówi swoje, a ciało i tak robi na opak.
dzisiaj wyjdę z domu tylko po wyzej wspomniany kwas pantotenowy i sok pomidorowy, reszte dnia bede odpoczywać.
Dzisiejszy bilans na 100% będzie wyglądał tak:
125 g drożdży
spirulina
biały ser 250 g
Tola 400 g
szpinak 2 razy po 450 g
2 jajka
ostropest
buraczki 450 g
sok pomidorowy
1300 kcal, a jak
KURWA MAĆ, znowu płaczę, CZY JEST JAKIŚ CHIRURG KTORY WYCIĄŁBY RAKA PSYCHIKI? NIE CHCE CIE JEBANE ED.
powinnam pouczyć się łaciny
powinnam ogarnąć pokój
zadzwonić do mamy, zrobić zakupy i obiad...
a tymczasem kończę pisać notkę i ide spać.
nie chcę myśleć o tym jak bardzo ed zjebalo mi życie...
w poniedziałek minie 300 dni bez bulimii. Specjalnie poszłam wczoraj do banku wpłacić pieniądze na konto.. by w razie czego nie mieć forsy na jedzenie na napad... bo czuję że mógłby się zdarzyć. Mam tylko 20 zl. 10 zł pójdzie na kwas pantotenowy, 3 zł na bilety w pnd na uczelnie, reszta na jakieś soki pomidorowe czy coś. 7 zł raczej nie wystarczy by nakupować sobie żarcia... ale w sumie potrafiłabym je tak spożytkować by jednak się napchać, uwierzcie.
wprawny bulimik wie co robić, mąka, cukier, olej i soda wystarczą by zrobić z 3 blachy najprostszego ciasta... ech, było minęło.
oczywiście wczoraj zamiast zjeść więcej to zamiast tego poszłam na siłownie i zrobiłam cardio.

ED to dziwna choroba psychiczna, czuję się jakby ktoś mną sterował, ktoś kto nie czyta moich myśli.. rozum mówi swoje, a ciało i tak robi na opak.
dzisiaj wyjdę z domu tylko po wyzej wspomniany kwas pantotenowy i sok pomidorowy, reszte dnia bede odpoczywać.
Dzisiejszy bilans na 100% będzie wyglądał tak:
125 g drożdży
spirulina
biały ser 250 g
Tola 400 g
szpinak 2 razy po 450 g
2 jajka
ostropest
buraczki 450 g
sok pomidorowy
1300 kcal, a jak
KURWA MAĆ, znowu płaczę, CZY JEST JAKIŚ CHIRURG KTORY WYCIĄŁBY RAKA PSYCHIKI? NIE CHCE CIE JEBANE ED.