Przepraszam was, ale na działce nie ma wi - fi.
Bilans non stop przy rodzicach uwazam za bilans okropnie zawalony.
Wczoraj od rana do obiadu prace ogrodowe. Tymbardziej, że tata po operacji przez min. 6 miesięcy nie moze w żadnym stopniu sie napinać, u mamy wiadomo ręka, więc na mnie spadło kopanie, sadzenie...
Ale to dobrze, dobrze. Kalorie były spalane, wiec najwazniejsze mozna odhaczyć.
Dzisiaj miałam w planach nie jedzenie całkowicie. Do 14 szło mi pięknie. Myślałam, że obiad "zjem" w kuchni, ale tata sobie ubzdurał wspólny obiad przy stole. Hura hura ...
Bilans :
14 : 00 - udko kurczaka z sałatką ( mix sałat, pomidor, ogórek, oliwki, rzodkiewka, oliwa )
- 2 l wody
- 2 x 500 ml kubek zielonej herbaty
- 200 brzuszków
- mel b na pośladki
- godzinna jazda na rowerze ( odbiłam sobie ten obiad )
Czuje jak moje 44 kg oddala sie coraz dalej i dalej. Musze temu zapobiec jak najszybciej.
Tylko surowy reżim i zmniejszenie porcji do minimalnych pomogą mi stać się perfekcyjną. Żadnych potknięć, pomyłek, wyskoków, nic. Nie ma mowy !
Bilans non stop przy rodzicach uwazam za bilans okropnie zawalony.
Wczoraj od rana do obiadu prace ogrodowe. Tymbardziej, że tata po operacji przez min. 6 miesięcy nie moze w żadnym stopniu sie napinać, u mamy wiadomo ręka, więc na mnie spadło kopanie, sadzenie...
Ale to dobrze, dobrze. Kalorie były spalane, wiec najwazniejsze mozna odhaczyć.
Dzisiaj miałam w planach nie jedzenie całkowicie. Do 14 szło mi pięknie. Myślałam, że obiad "zjem" w kuchni, ale tata sobie ubzdurał wspólny obiad przy stole. Hura hura ...
Bilans :
14 : 00 - udko kurczaka z sałatką ( mix sałat, pomidor, ogórek, oliwki, rzodkiewka, oliwa )
- 2 l wody
- 2 x 500 ml kubek zielonej herbaty
- 200 brzuszków
- mel b na pośladki
- godzinna jazda na rowerze ( odbiłam sobie ten obiad )
Czuje jak moje 44 kg oddala sie coraz dalej i dalej. Musze temu zapobiec jak najszybciej.
Tylko surowy reżim i zmniejszenie porcji do minimalnych pomogą mi stać się perfekcyjną. Żadnych potknięć, pomyłek, wyskoków, nic. Nie ma mowy !