Poza tym.
I tak muszę tu zasnąć.
Dziadek jest... kochany?
Nie. Litościwy.
Chce pojechać ze mną na wakacje.
Od jutra. Na tydzień. Może więcej.
Ja nie chce. Nie mam ochoty. On chce.
Powiedział, że pierwszy punkt to Ateny.
Drugi to niespodzianka.
Trzeci mam wybrać sama.
Będzie niania. Ja. Dziadek. Daniel. Inni - nie rodzina. Przydatni.
Dziadek mówi, że internet nie jest potrzebny. To znaczy, że będzie robił wszystko, żebym z niego nie korzystała.
Wrócę. Nie wiem kiedy. Za tydzień. Może.
Będę tęsknić za pikselami, które przypominają litery.
Litery tworzą słowa.
Słowa przypominają... A raczej tworzą pozory.
Na pozór mogę za czymś tęsknić.
Raczej nie za kimś.
Ja chyba nie posiadam wyższych uczuć.
Nie wiem za czym mam tęsknić.
Będę.
Wrócę.
I tak muszę tu zasnąć.
Dziadek jest... kochany?
Nie. Litościwy.
Chce pojechać ze mną na wakacje.
Od jutra. Na tydzień. Może więcej.
Ja nie chce. Nie mam ochoty. On chce.
Powiedział, że pierwszy punkt to Ateny.
Drugi to niespodzianka.
Trzeci mam wybrać sama.
Będzie niania. Ja. Dziadek. Daniel. Inni - nie rodzina. Przydatni.
Dziadek mówi, że internet nie jest potrzebny. To znaczy, że będzie robił wszystko, żebym z niego nie korzystała.
Wrócę. Nie wiem kiedy. Za tydzień. Może.
Będę tęsknić za pikselami, które przypominają litery.
Litery tworzą słowa.
Słowa przypominają... A raczej tworzą pozory.
Na pozór mogę za czymś tęsknić.
Raczej nie za kimś.
Ja chyba nie posiadam wyższych uczuć.
Nie wiem za czym mam tęsknić.
Będę.
Wrócę.