Dzisiaj jadłam sobie normalnie śniadanie. Wszedł do pokoju mój tata, który najwyraźniej jeszcze nie nauczył się, że rano nie mam apetytu i jem mniej
I mówi do mnie: "Zjedz całe, bo musisz przybrać na masie. Jeszcze wpadniesz w anoreksje" Kurde! Nie wierzę, zaczyna się x.x
Wcześniej nie zwracali na mój wygląd uwagi, a po wczoraj... Po co ja się w ogóle odzywałam![:( :(]()
Dzisiaj na wadze było -0.4kg. Nadrobiłam przybrany kilogram, zaczynam od zera.
Bilans:
Śniadanie: Owsianka (pół miski)
Obiad: Kasza kuskus, dorsz bez panierki, gotowane buraczki
Kolacja: Kromka chleba razowego z białym serem.
Czuję lepiej niż wczoraj. Mam wrażenie, że zjadłam mniej i mam pusty żołądek, cudownie jest.
Wczoraj się uczyłam na chemię, a dziś historia.
Także muszę się pospieszyć.
Dobranoc.

Wcześniej nie zwracali na mój wygląd uwagi, a po wczoraj... Po co ja się w ogóle odzywałam

Dzisiaj na wadze było -0.4kg. Nadrobiłam przybrany kilogram, zaczynam od zera.
Bilans:
Śniadanie: Owsianka (pół miski)
Obiad: Kasza kuskus, dorsz bez panierki, gotowane buraczki
Kolacja: Kromka chleba razowego z białym serem.
Czuję lepiej niż wczoraj. Mam wrażenie, że zjadłam mniej i mam pusty żołądek, cudownie jest.
Wczoraj się uczyłam na chemię, a dziś historia.
Także muszę się pospieszyć.
Dobranoc.