Nie, nie jestem smutna.
Nie można tego wywnioskować z opisu.
Mam tylko wrażenie, jak bardzo nie pasuje do tego świata i do tych ludzi. Ale muszę żyć, bo tak trzeba. Nie jestem skazana na samotność - chyba. Staram się być optymistyczna, ale głowa każe mi siedzieć i płakać.
Chyba z takim podejściem, nigdy nie odzyskam szczęścia. Ale staram się i walczę, bo serio - to się opłaca. Chyba doskwiera mi brak miłości. Pozatym - nie pasuję do swojej klasy. Powoli mam wrażenie, że próbują mnie asymilować, a jestem przewodniczącą.
Dzisiejsze słodkości. Mam jeszcze w zapasie Alaski o smaku orzechowym i białego Michałka od koleżanki. Rodział III powoli się tworzy, ale nie obiecuję, że pojawi się szybko.
Nie można tego wywnioskować z opisu.
Mam tylko wrażenie, jak bardzo nie pasuje do tego świata i do tych ludzi. Ale muszę żyć, bo tak trzeba. Nie jestem skazana na samotność - chyba. Staram się być optymistyczna, ale głowa każe mi siedzieć i płakać.
Chyba z takim podejściem, nigdy nie odzyskam szczęścia. Ale staram się i walczę, bo serio - to się opłaca. Chyba doskwiera mi brak miłości. Pozatym - nie pasuję do swojej klasy. Powoli mam wrażenie, że próbują mnie asymilować, a jestem przewodniczącą.
Dzisiejsze słodkości. Mam jeszcze w zapasie Alaski o smaku orzechowym i białego Michałka od koleżanki. Rodział III powoli się tworzy, ale nie obiecuję, że pojawi się szybko.