Strasznie dużo,bo nie spałam i miałam sporo ruchu. Wybaczcie. Czuję,że zawiodłam.
2 ptasie mleczka+kiwi+kawałek kotleta+parówka(była ohydna,jbb ssieXD)=797kcal
Codziennie jem 1-2 kosteczki ptasiego,bo chodzi za mną napad. I rzyganie. A nie mogę przecież. I rzygam już tymi kotletami..mama narobiła tego fchuj. I kto to potem zje. No ja,ale kawałek. Resztę wyrzucam.
Wracając do postu z pączkami. Sprawdziłam wczoraj i zostały zjedzone. Cieplej mi się na serduszku zrobiło.
bieganie,chodzenie= -573kcal
Piję ostatnio okropnie dużo. 3-4,5l.
Mam włosy do obojczyków. Po rozjaśnianiu itd są zniszczone. Kolor rudy,bo zmył się róż. I mam cichy plan żeby zszokować rodzinke w niedzielę. Bo kupiłam maszynke do strzyżenia włosów i zgole włosy do 1cm,akurat tyle mam odrost. I będę hodować te moje naturalne,bo one się rozjaśniają praktycznie do bieli. I zrobię w końcu ukochany szary. Oczywiście żeby nie było mam perukę na zmianę,bo średnio się widzę w krótkich włosach chociaż może... Zobaczymy. Ale na pewno je zetnę.
Byłam dzisiaj w obi..obkupiłam się. Kleje do pistoletu,sznury,srebrna taśma,kleje,siatka do szlifowania,0,5l farby..kurwa za to wszystko 200zł a jeszcze muszę kupić kilka blaszek i druty. Z butelki zrobię dosyć sporego motylka,który będzie sobie wisiał na wietrze. Temat na rzeźbę to rzeźba kinetyczna. Mam nadzieje,że mi się uda to zrobić.
2 ptasie mleczka+kiwi+kawałek kotleta+parówka(była ohydna,jbb ssieXD)=797kcal
Codziennie jem 1-2 kosteczki ptasiego,bo chodzi za mną napad. I rzyganie. A nie mogę przecież. I rzygam już tymi kotletami..mama narobiła tego fchuj. I kto to potem zje. No ja,ale kawałek. Resztę wyrzucam.
Wracając do postu z pączkami. Sprawdziłam wczoraj i zostały zjedzone. Cieplej mi się na serduszku zrobiło.
bieganie,chodzenie= -573kcal
Piję ostatnio okropnie dużo. 3-4,5l.
Mam włosy do obojczyków. Po rozjaśnianiu itd są zniszczone. Kolor rudy,bo zmył się róż. I mam cichy plan żeby zszokować rodzinke w niedzielę. Bo kupiłam maszynke do strzyżenia włosów i zgole włosy do 1cm,akurat tyle mam odrost. I będę hodować te moje naturalne,bo one się rozjaśniają praktycznie do bieli. I zrobię w końcu ukochany szary. Oczywiście żeby nie było mam perukę na zmianę,bo średnio się widzę w krótkich włosach chociaż może... Zobaczymy. Ale na pewno je zetnę.
Byłam dzisiaj w obi..obkupiłam się. Kleje do pistoletu,sznury,srebrna taśma,kleje,siatka do szlifowania,0,5l farby..kurwa za to wszystko 200zł a jeszcze muszę kupić kilka blaszek i druty. Z butelki zrobię dosyć sporego motylka,który będzie sobie wisiał na wietrze. Temat na rzeźbę to rzeźba kinetyczna. Mam nadzieje,że mi się uda to zrobić.
“Godzinami się zastanawiałam,z jakiego powodu tak trudno stanąć mi do walki z ochotą na jogurt ze śliwkami,a dlaczego wciąż ulegam bułkom z serem i knedlom z jagodami. Szpiegując jadłospis własnego życia,zrozumiałam,jak bardzo brakowało mi czasem opieki,wsparcia i troski. Niedostatki uczuć zajadałam karmelkami,bliskości szukałam w czekoladowej kawie. Przyjemność dawana pod przykrywką jedzenia zastępowała prawdziwych przyjaciół. ONA była zawsze dostępna,bezpieczna,niewyczerpana i na każde zawołanie. Bojąc się rodzinnego odrzucenia,działałam analogicznie. Niejednokrotnie wolałam spędzić wieczór z samotnym naleśnikiem niż w tłumie zwaśnionych rodów.”