Muszę jeść ok 1000 kcal dziennie żeby nie zacząć znowu mdleć, ale staram się spalać dziennie ok 700kcal intensywnie ćwicząc i nie jest słodyczy już ósmy dzień, a do tej pory stanowiły one sporą część moich posiłków. Na razie nie chudnę, ale mam nadzieje że to chwilowe bo póki co nie mogę ograniczyć posiłków jeszcze bardziej
