*Głupia/gruba/dziwka/suka/głupia/gruba/świnia/pojeb*
*8 dzień bez słodyczy*
*11 dzień bez napadu*
*1 dzień bez żyletki*
*21 dni do wakacji*
*Bilans*
Ś-musli z mlekiem,otrębami,bananem i truskawką,mleczny start,kawa z mlekiem
O-serek,jabłko,banan,batonik zbożowy,
P-pomidor, lód
K-całe opakowanie wafli zbożowo-ryżowych (jeden ma 19 kcal)
*Dzisiaj nie liczę kcal*
Nie chcę się dołować. Ale od jutra wracamy do diety.
Wszystko to spalę. Będę ćwiczyć do upadłego.Obiecuję.
Szkoda , że nie mam tabletek na przeczyszczenie. To rozwiązałoby problem.
*Moje relacje z mamą się strasznie popsuły*
Przez anę. Ona niszczy relacje pomiędzy mną a mamą. Kłócę się z nią o każdą zjedzoną kalorie. Mówie jej , że mam wyrzuty sumienia po jedzeniu. A ona tego nie rozumie . Nawet nie stara się zrozumieć. Wiem , że to moja wina. Gdyby miała normalną córkę nie byłoby takich problemów. Dzisiaj byłam na terapii rodzinnej. Siostry nie było , tylko ja i mama. Mówiliśmy dużo o anie. O tym , że ona mnie niszczy. Zabiera mi wszystko. Całą chęć życia.
*Pocięłam się*
Wczoraj po kłótni z mamą. Poszłam do łazienki i zrobiłam to. Strasznie tego żałuje. Myśli samobójcze wracają . Żyletka staje się najlepszym przyjacielem. Kiedy to się skończy?
*Zawaliłam szkołę*
Przez anę. Z większości przedmiotów wychodzi mi 3 z niektórych 2 . Jestem zagrorzona z chemii.Masakra.
*7 dzień 40 dniowego wyzwania*
*Czy twoi rodzice wiedzą , że się odchudzasz? Jak na to reagują?*
Tak , mama wie. Nie chce żebym się odchudzała. Ale chyba żadna matka nie chce żeby jej córka miała anoreksje.
*8 dzień bez słodyczy*
*11 dzień bez napadu*
*1 dzień bez żyletki*
*21 dni do wakacji*
*Bilans*
Ś-musli z mlekiem,otrębami,bananem i truskawką,mleczny start,kawa z mlekiem
O-serek,jabłko,banan,batonik zbożowy,
P-pomidor, lód
K-całe opakowanie wafli zbożowo-ryżowych (jeden ma 19 kcal)
*Dzisiaj nie liczę kcal*
Nie chcę się dołować. Ale od jutra wracamy do diety.
Wszystko to spalę. Będę ćwiczyć do upadłego.Obiecuję.
Szkoda , że nie mam tabletek na przeczyszczenie. To rozwiązałoby problem.
*Moje relacje z mamą się strasznie popsuły*
Przez anę. Ona niszczy relacje pomiędzy mną a mamą. Kłócę się z nią o każdą zjedzoną kalorie. Mówie jej , że mam wyrzuty sumienia po jedzeniu. A ona tego nie rozumie . Nawet nie stara się zrozumieć. Wiem , że to moja wina. Gdyby miała normalną córkę nie byłoby takich problemów. Dzisiaj byłam na terapii rodzinnej. Siostry nie było , tylko ja i mama. Mówiliśmy dużo o anie. O tym , że ona mnie niszczy. Zabiera mi wszystko. Całą chęć życia.
*Pocięłam się*
Wczoraj po kłótni z mamą. Poszłam do łazienki i zrobiłam to. Strasznie tego żałuje. Myśli samobójcze wracają . Żyletka staje się najlepszym przyjacielem. Kiedy to się skończy?
*Zawaliłam szkołę*
Przez anę. Z większości przedmiotów wychodzi mi 3 z niektórych 2 . Jestem zagrorzona z chemii.Masakra.
*7 dzień 40 dniowego wyzwania*
*Czy twoi rodzice wiedzą , że się odchudzasz? Jak na to reagują?*
Tak , mama wie. Nie chce żebym się odchudzała. Ale chyba żadna matka nie chce żeby jej córka miała anoreksje.