U mnie znowu gorzej, ale nie trudno ogarnąć, że jak jest lepiej, to się spierdoli...
Znowu się pocięłam i, tym razem, naprawdę głęboko. Poza tym wymiotowałam dwa razy... ;/ Po obiedzie i kolacji.
W domu nie mogłam, więc wyszłam na dwór.
Przepraszam, że znowu Was zawiodłam...