Schodzę na dół i przypadkowo usłyszałam rozmowę telefoniczną mojej kochanej mamusi z siostrą, na mój temat.
" - No, mam nadzieję, że przez te święta trochę przytyje."
Ale się wkurwiłam. Po moim trupie! Co ja jestem, jakiś świniak, którego można napychać żeby spasł się jeszcze bardziej?! Tym bardziej nie będę jadła. Hahaha. Dzięki mamusiu.
Rodzice nie ułatwiają mi ani trochę. A zjedz tamto, a zjedz to, i tak wpierdalaj najlepiej bez końca! No bo przecież anoreksję miałaś, to w każdej chwili możesz znowu w nią wpaść! Kurwa no! Kurczę przepraszam, ale moja mama to już na serio przegina. Kocham ją i wgl, ale z nią nie da się normalnie porozmawiać. Ciągłe pytania, wonty, ostrzeżenia, po prostu nie ma normalnej rozmowy! No i oczywiście najlepiej, jakbym żarła bz końca i wyglądała, jak świniak.
Jak już mówiłam, po moim trupie. Uwielbiam robić jej na złość. Dzięki za motywację, mamusiu <3
Dobranoc Kwiatuszki ;*
" - No, mam nadzieję, że przez te święta trochę przytyje."
Ale się wkurwiłam. Po moim trupie! Co ja jestem, jakiś świniak, którego można napychać żeby spasł się jeszcze bardziej?! Tym bardziej nie będę jadła. Hahaha. Dzięki mamusiu.
Rodzice nie ułatwiają mi ani trochę. A zjedz tamto, a zjedz to, i tak wpierdalaj najlepiej bez końca! No bo przecież anoreksję miałaś, to w każdej chwili możesz znowu w nią wpaść! Kurwa no! Kurczę przepraszam, ale moja mama to już na serio przegina. Kocham ją i wgl, ale z nią nie da się normalnie porozmawiać. Ciągłe pytania, wonty, ostrzeżenia, po prostu nie ma normalnej rozmowy! No i oczywiście najlepiej, jakbym żarła bz końca i wyglądała, jak świniak.
Jak już mówiłam, po moim trupie. Uwielbiam robić jej na złość. Dzięki za motywację, mamusiu <3
Dobranoc Kwiatuszki ;*