Tak, na zdjęciu jestem ja. Rok 2012.
Męczyły mnie myśli, że się spasłam. Postanowiłam poszukać na laptopie jakiś starych zdjęć i przypomnieć sobie jaka byłam ładna w wakacje 2012.
Otworzyłam folder, zaczęłam oglądać zdjęcia.
Kurwa. To byłam ja?
I ja nie widziałam tego skrajnego wychudzenia?
...
Ja do dzisiaj nie wiedziałam, że było ze mną aż tak źle.
Pokazywałam się wtedy w stroju, dumnie paradowałam po plaży.
Nie wstyd mi było tak wyjść? Ależ nie. Pozowałam do zdjęć jak modelka. W końcu miałam upragnione ciało.
Czemu ja czułam się tak zajebiście w tamtym ciele? Czemu mi się to podobało?
Nie dziwię się, że ludzie się mnie bali. Ja sama się boję patrząc na same zdjęcia, a co dopiero jakby stanęło przede mną takie dziwadło.
Podziwiam mojego chłopaka.