Witam.
Do tej pory nie byłam przekonana do pingera ale zdecydowałam, że chcę zacząć tutaj.
Muszę wziąć się w garść bo po prostu nie mogę na siebie patrzeć.
Mam dość wymiotów i przeczyszczania się.
Od początku 2012 nie jem normalnie.
Nie chodzę do szkoły, mam nauczanie indywidualne, wizyty u psychologa i psychiatry ale ta historia jest zbyt długa by opisywać.
Aktualnie mam ferie do drugiego marca.
Dwa dni później "wkraczam w dorosłość".
Posiadam przyjaciół ale tylko w postaci zwierząt.
Mam dużo szczurków i kota.
Kocham zwierzęta więc nie jem ich.
Jestem w kole "jedzenie-przeczyszczanie-głodówka".
Uwielbiam głód i ćwiczenia ale miewam napady żarłoczności nad którymi staram się panować a następnie chcę je całkowicie wykluczyć.
Moim odwiecznym marzeniem jest chudość.
Od razu piszę, że niczego nie promuję ani nie namawiam.
Mój plan to rozpocząć dietę oraz ćwiczyć każdego dnia. Plus liczyć dni bez rzucania się na jedzenie bo to tak naprawdę mój największy problem.
Mam nadzieję, że mnie tu przyjmiecie.
Do tej pory nie byłam przekonana do pingera ale zdecydowałam, że chcę zacząć tutaj.
Muszę wziąć się w garść bo po prostu nie mogę na siebie patrzeć.
Mam dość wymiotów i przeczyszczania się.
Od początku 2012 nie jem normalnie.
Nie chodzę do szkoły, mam nauczanie indywidualne, wizyty u psychologa i psychiatry ale ta historia jest zbyt długa by opisywać.
Aktualnie mam ferie do drugiego marca.
Dwa dni później "wkraczam w dorosłość".
Posiadam przyjaciół ale tylko w postaci zwierząt.
Mam dużo szczurków i kota.
Kocham zwierzęta więc nie jem ich.
Jestem w kole "jedzenie-przeczyszczanie-głodówka".
Uwielbiam głód i ćwiczenia ale miewam napady żarłoczności nad którymi staram się panować a następnie chcę je całkowicie wykluczyć.
Moim odwiecznym marzeniem jest chudość.
Od razu piszę, że niczego nie promuję ani nie namawiam.
Mój plan to rozpocząć dietę oraz ćwiczyć każdego dnia. Plus liczyć dni bez rzucania się na jedzenie bo to tak naprawdę mój największy problem.
Mam nadzieję, że mnie tu przyjmiecie.