Bilans :
13 : 00 - szklanka świeżo wyciskanego soku z pomarańczy
16 : 30 - szklanka świeżo wyciskanego soku z pomarańczy
2 l wody
1l zielonej herbaty
Z pracy wyszłam o 6 rano. A dopiero o 8 byłam w domu. Tak sie kończy jeżdżenie do pracy na rowerze. Wracałam około godziny, ale stwierdziłam, ze pózniej nie bede w stanie ruszyć sie z domu, wiec zrobiłam zakupy po drodze. Tymbardziej, że jutro wszystko pozamykane.
Przespalabym cały dzien, ale praca semestralna sama sie nie napisze. Ale juz gotowe. Teraz jeszcze tylko referat na narodowe. I dwa referaty na komunikacje...
No i to ciążące prawo karne, z ktorego musze odpowiadać.
Matulu...
Mimo tych "codziennych spraw" w mojej głowie wciąż na pierwszym miejscu jest moj wygląd, wygląd mojego ciała. Obsesja.
Nawet nie wiecie jakie zycie jest łatwiejsze kiedy waży się 43 kg. Niby 2,5 kg od mojej aktualnej wagi, ale w moim przypadku i w mojej psychice robi to kolosalną różnice. Czuje się wtedy śliczna jak chochliczek. Malutka, chudziusieńka, po prostu urocza. Wtedy siebie kocham, naprawde kocham i w pełni akceptuje. Wiadomo, coś zawsze nie zgrzyta, ale ogół jest zadawalający.
Czy ja tak wiele wymagam ?
13 : 00 - szklanka świeżo wyciskanego soku z pomarańczy
16 : 30 - szklanka świeżo wyciskanego soku z pomarańczy
2 l wody
1l zielonej herbaty
Z pracy wyszłam o 6 rano. A dopiero o 8 byłam w domu. Tak sie kończy jeżdżenie do pracy na rowerze. Wracałam około godziny, ale stwierdziłam, ze pózniej nie bede w stanie ruszyć sie z domu, wiec zrobiłam zakupy po drodze. Tymbardziej, że jutro wszystko pozamykane.
Przespalabym cały dzien, ale praca semestralna sama sie nie napisze. Ale juz gotowe. Teraz jeszcze tylko referat na narodowe. I dwa referaty na komunikacje...
No i to ciążące prawo karne, z ktorego musze odpowiadać.
Matulu...
Mimo tych "codziennych spraw" w mojej głowie wciąż na pierwszym miejscu jest moj wygląd, wygląd mojego ciała. Obsesja.
Nawet nie wiecie jakie zycie jest łatwiejsze kiedy waży się 43 kg. Niby 2,5 kg od mojej aktualnej wagi, ale w moim przypadku i w mojej psychice robi to kolosalną różnice. Czuje się wtedy śliczna jak chochliczek. Malutka, chudziusieńka, po prostu urocza. Wtedy siebie kocham, naprawde kocham i w pełni akceptuje. Wiadomo, coś zawsze nie zgrzyta, ale ogół jest zadawalający.
Czy ja tak wiele wymagam ?