Powiem wam że się mierzyłam i wszyło że
ramiona = dupa
więc jestem klepsydrą
jestem powalonym ideałem
ale muszę zacząć ćwiczyć
muszę zacząć wreszcie coś robić
a nie tylko sobie to obiecywać
bo osobiście nienawidzę takich ludzi
"zrobił bym cośtam ale cośtam"
żałosne
chce sobie ktoś ustalić ze mną ćwiczenia
takie rzeczy w grupie mają lepszy sens
no bo gdy ćwiczymy same to często koncentrujemy się na jednej partii co nie jest za dobre ćwicz tylko dupę, żeby ci się jeszcze bardziej rozrosła
a tak to każdy dałby coś od siebie, wiecie bardziej różnorodne itp. :good:
ostatnio mam takie refleksje, cynizm wylewa się ze mnie jak żółć.
1) Dlaczego Korwin nie wygrywa wyborów, przecież ma końcówkę "win" "win" = zwycięstwo, przecież Polacy znają angielski. Ja wgl tego nie rozumiem T_T
2) Muszę polizać Keiichiego to tak jak z kanapka no wiecie jak ja poliżecie to jest już wasza ...
3) Ogólnie ludzie myślą że ja i P. to najlepsze przyjaciółki a generalnie to my mamy tak noo my tylko siedzimy razem w ławce i w autobusie, generalnie to sie nie zwierzamy ani nic, jasne gadamy normalnie ale to raczej tak jak z każdym. Chociaż ostatnio mnie wkurwiła bo chciała mną kierować, generalnie lachon chce być mądrzejszy niż jest i jej nie wychodzi, kończy się naprawdę śmiesznie XD.
4) Ostatnio się zdenerwowałam na ciotkę bo była jakaś impreza i przy wszystkich powiedziała że moja matka nie umie dzieci wychować, więc stwierdziłam że idę do 1 lo bo i tak się dostane + uwolnię się od tej cziczki P+ zagram ciotce na nosie + łatwiej się dostane na Japonistykę jak tam pójdę więc generalnie wyjebane XD
5) było coś ale teraz już nie pamiętam, a no tak powinnam nosić aparat na co moja matka "myj zęby" XD jebłam przecież je myje ale no to ich raczej nie prostuje ? ;-; no i się zdenerwowałam i się nie odzywam do niej
i w sumie tyle wracam do pisanie smutnych rzeczach pod przykrywką hepi dziefczynki
serio chciałabym kogoś poznać ale wiecie być już tak jakby w środku tej znajomości bo początki bywają trudne, poza tym zanim się kogoś wyczuje ehh komplikejszon i chciałabym na zakupy ;_; i potrzebuje kosmetyków i zrobiłabym sb zdjęcia ;-; nawet wiem jakie ale do tego potrzebuje wcześniej wymienionych rzeczy = pieniądze btw K. chciał dać mi swoją spermę i milion euro XD nie pytajcie oczym my gadamy, mogłam przyjąć te pieniądze ;-; będę udawać imigranta ewentualnie
ramiona = dupa
więc jestem klepsydrą
jestem powalonym ideałem
ale muszę zacząć ćwiczyć
muszę zacząć wreszcie coś robić
a nie tylko sobie to obiecywać
bo osobiście nienawidzę takich ludzi
"zrobił bym cośtam ale cośtam"
żałosne
chce sobie ktoś ustalić ze mną ćwiczenia
takie rzeczy w grupie mają lepszy sens
no bo gdy ćwiczymy same to często koncentrujemy się na jednej partii co nie jest za dobre ćwicz tylko dupę, żeby ci się jeszcze bardziej rozrosła
a tak to każdy dałby coś od siebie, wiecie bardziej różnorodne itp. :good:
ostatnio mam takie refleksje, cynizm wylewa się ze mnie jak żółć.
1) Dlaczego Korwin nie wygrywa wyborów, przecież ma końcówkę "win" "win" = zwycięstwo, przecież Polacy znają angielski. Ja wgl tego nie rozumiem T_T
2) Muszę polizać Keiichiego to tak jak z kanapka no wiecie jak ja poliżecie to jest już wasza ...
3) Ogólnie ludzie myślą że ja i P. to najlepsze przyjaciółki a generalnie to my mamy tak noo my tylko siedzimy razem w ławce i w autobusie, generalnie to sie nie zwierzamy ani nic, jasne gadamy normalnie ale to raczej tak jak z każdym. Chociaż ostatnio mnie wkurwiła bo chciała mną kierować, generalnie lachon chce być mądrzejszy niż jest i jej nie wychodzi, kończy się naprawdę śmiesznie XD.
4) Ostatnio się zdenerwowałam na ciotkę bo była jakaś impreza i przy wszystkich powiedziała że moja matka nie umie dzieci wychować, więc stwierdziłam że idę do 1 lo bo i tak się dostane + uwolnię się od tej cziczki P+ zagram ciotce na nosie + łatwiej się dostane na Japonistykę jak tam pójdę więc generalnie wyjebane XD
5) było coś ale teraz już nie pamiętam, a no tak powinnam nosić aparat na co moja matka "myj zęby" XD jebłam przecież je myje ale no to ich raczej nie prostuje ? ;-; no i się zdenerwowałam i się nie odzywam do niej
i w sumie tyle wracam do pisanie smutnych rzeczach pod przykrywką hepi dziefczynki
serio chciałabym kogoś poznać ale wiecie być już tak jakby w środku tej znajomości bo początki bywają trudne, poza tym zanim się kogoś wyczuje ehh komplikejszon i chciałabym na zakupy ;_; i potrzebuje kosmetyków i zrobiłabym sb zdjęcia ;-; nawet wiem jakie ale do tego potrzebuje wcześniej wymienionych rzeczy = pieniądze btw K. chciał dać mi swoją spermę i milion euro XD nie pytajcie oczym my gadamy, mogłam przyjąć te pieniądze ;-; będę udawać imigranta ewentualnie