śniadanie: jajko na twardo, warzywa (pomidor, ogórek, papryka, ogórek kiszony)
przekąska: wafle ryżowe
obiad: kotlecik ziemniaczany z dodatkami i sosem pomidorowym, puree ziemniaczane, surówka
kolacja: 4 łyżki serka homogenizowanego, sałatka warzywna w ziołach, pomidor
przekąska: ok. 3-4 garstki orzeszków ziemnych
Byłam na basenie! I nie żałuję, dobrze, że się jednak odważyłam. Miałam potem nic nie jeść i poczekać do obiadu, ale ostatecznie skusiłam się na kilka wafli ryżowych. Podczas dzisiejszych zajęć ćwiczyliśmy dykcję na przykładach różnych utworów literackich, które swoją drogą bardzo mi się spodobały. Potem przez resztę czasu dopracowywaliśmy scenariusz do naszej popisowej sztuki.
Międzyczasie wybraliśmy się do sklepu i jak niezręcznie się czułam, gdy wszyscy biegali szukając słodyczy, które chcieliby kupić... a ty masz w planach tylko wodę i zastanawiasz się, co wziąć, żeby głupio nie wyglądać. Gdy większość już wyszła zdecydowałam się na jogurt naturalny, przynajmniej mam pomysł na jutrzejsze śniadanko. Ech, ale jestem z siebie dumna, nawet mnie nie ciągnęło do tych wszystkich słodkości. Koleżanka pochwaliła mnie, że moje posiłki wyglądają na takie zdrowe i estetyczne : - 3
Po kolacji poszliśmy oglądać film i w sumie nie wiem, czy nie przesadziłam z ilością tych orzeszków, bo sama nawet nie wiem, czy to co napisałam w pełni się zgadza. Nie mam dostępu do żadnej wagi kuchennej, więc... Ale tłumaczę się tym, że musiałam jakoś podbić tłuszcze. No i że zostało mi trochę kcal, więc nie jest źle, więc... W sumie to sama nie wiem...
przekąska: wafle ryżowe
obiad: kotlecik ziemniaczany z dodatkami i sosem pomidorowym, puree ziemniaczane, surówka
kolacja: 4 łyżki serka homogenizowanego, sałatka warzywna w ziołach, pomidor
przekąska: ok. 3-4 garstki orzeszków ziemnych
Byłam na basenie! I nie żałuję, dobrze, że się jednak odważyłam. Miałam potem nic nie jeść i poczekać do obiadu, ale ostatecznie skusiłam się na kilka wafli ryżowych. Podczas dzisiejszych zajęć ćwiczyliśmy dykcję na przykładach różnych utworów literackich, które swoją drogą bardzo mi się spodobały. Potem przez resztę czasu dopracowywaliśmy scenariusz do naszej popisowej sztuki.
Międzyczasie wybraliśmy się do sklepu i jak niezręcznie się czułam, gdy wszyscy biegali szukając słodyczy, które chcieliby kupić... a ty masz w planach tylko wodę i zastanawiasz się, co wziąć, żeby głupio nie wyglądać. Gdy większość już wyszła zdecydowałam się na jogurt naturalny, przynajmniej mam pomysł na jutrzejsze śniadanko. Ech, ale jestem z siebie dumna, nawet mnie nie ciągnęło do tych wszystkich słodkości. Koleżanka pochwaliła mnie, że moje posiłki wyglądają na takie zdrowe i estetyczne : - 3
Po kolacji poszliśmy oglądać film i w sumie nie wiem, czy nie przesadziłam z ilością tych orzeszków, bo sama nawet nie wiem, czy to co napisałam w pełni się zgadza. Nie mam dostępu do żadnej wagi kuchennej, więc... Ale tłumaczę się tym, że musiałam jakoś podbić tłuszcze. No i że zostało mi trochę kcal, więc nie jest źle, więc... W sumie to sama nie wiem...