Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem anoreksja
Viewing all 2974 articles
Browse latest View live

NOWE FORUM PROANA!

$
0
0
Serdecznie zapraszam Was na nowe forum Skrzydła Motyli:
www.skrzydlamotyli.oxn.pl/forums.php
Funkcjonujemy od 17 sierpnia co oznacza, że mamy już za sobą pierwszą rocznicę. Przez ten czas nasze forum znacznie się rozwinęło. Pojawiło się wiele nowych tematów, działów i atrakcji. Gwarantujemy miłą, rodzinną atmosferę zarówno dla osób z ruchu proana/promia jak i osób z zaburzeniami odżywiania, które chcą wyjść z choroby. Stawiamy na wygodę i nie znajdziesz u nas formularza do rekrutacji. Wszystko zależy od waszej aktywności! Niech nie zniechęca was mała ilość użytkowników, bo nasze forum jest nowe i z czasem będzie nas coraz więcej. Jesteś przekonany, że możesz poświęcić dla nas przynajmniej kilka minut dziennie? Jeśli tak to...
Dołącz do nas już teraz!
www.skrzydlamotyli.oxn.pl/forums.php

14

$
0
0
Aha, spoko. Zniknął mi poprzedni post, dzięki pinger.
Ogólnie dzisiaj miałam straszny wycisk na w-fie. Przebiegliśmy 1km, a po nim miałam jeszcze dwugodzinny trening. To w sumie nawet dobrze, bo po powrocie ze szkoły było znacznie mniej na wadze :)
Dzisiejszy bilans:
Śniadanie - dwie kromki chleba razowego z serem i pomidorem
Obiad: Miska zupy jarzynowej i 3 kulki winogrona
Kolacja: herbata z miodem i 5 kulek winogorna
Nie wiem po co zjadłam to winogrono :/ To niby tylko 8 kulek, ale było całkiem niepotrzebne tak czy siak.
Zjadłabym coś, jestem głodna, ale nie zjem, bo przytyję, jezu. Dlaczego to zawsze jest takie trudne :/ Wreszcie weekend, odpocznę trochę od znajomych. Uwielbiam weekendy nie dlatego, że nie trzeba się uczyć, ale dlatego, że nie muszę wtedy spędzać czasu z ludźmi w moim wieku.


20150923_175122.jpg

Dieta 6

$
0
0
Waga nadal stoi w miejscu. Lepsze to niż ma być "+" skoro dwa ostatnie dni zawaliłam. dzisiaj się nie dalam i jeszcze nic nie jadlam. Mam nadzieję, że właśnie tak pozostanie do końca. Zaraz idę poskakać na skakance, zrobię parę brzuszków, przysiady i coś wymyślę. Chyba, ze zrobię cardio bo nie chcę ćwiczyć z chodakowska i mel B bo jakoś robiąc te ćwiczenia widzę od że to prowadzi do mięśni, a chyba tego nie chcemy.

Jutro mam przekichane.. Babcia ma urodziny robi obiad rodzinny i tort. Rosół, dewolaje, tort ugh co mam zrobić?  będzie jej przykro jeśli nic nie tknę o.o


BILANS:
Miało być zero i byłoby, zjadłam zupkę ale zaraz spaliłam ją ćwiczeniami, tylko że okropnie słabo się poczułam strasznie rozbolał mnie żołądek bylo mi słabo raz duszno a zaraz miałam zimne dreszcze. Zjadłam serek wiejski. Mimo to jestem zadowolona, w końcu to tylko serek wiejski. Mam nadzieję, że nic już nie tknę. Nawet nie mam za bardzo co.

Ćwiczenia:
-500skoków na skakance
-50 brzuszków
-50 przysiadów
-100 skłonów na każdy bok.
-po 20 unoszen nogi na każdą nogę

Dzień7i8

$
0
0
Po babci urodzinach tragedia. Znowu przytyłam +0.6 na wadze, czyli 51.8 :x dobrze ze nie ma chociaż tej cholernej 2 bo bym się załamala. No ale babcia była szczęśliwa, wszystkim smakowało. Ja jakos specjalnie zła nie jestem, bo teraz szybko już nikt urodzin nie ma, moje (w styczniu) pierwsze :p no ewentualnie święta, ale wierzę, że do tego czasu (oczywiście licząc także drobne potknięcia po drodze) będę miała wymarzoną wagę, a co za tym idzie, skurczony żołądek. Więc chcąc nie chcąc i tak zjem mało :D

To wystarczająco dużo czasu by wreszcie być choć odrobinę idealna, prawda?


Na dzis planuje tylko kalafiorek.

#67 -jadłospisy z trzech dni ...

$
0
0
no więc tak byłam u taty . oglądaliśmy , byliśmy w restauracji , uczyłam się . no i jakoś zleciało . u taty czułam że fest schudłam i co ? dziś się zważyłam i ponad pół kilo mniej !!! mega się ucieszyłam no ale teraz już czuje jakbym przytyła albo spuchła . zważę się jutro i zobaczymy . ale tak czy siak jutro muszę w chuj wpierdalać bo w środę kontrola !!!!!!! nie mogę pójść do szpitala !!!!!! muszę przytyć ! niestety ... :c :/
jutro mam terapię rodzinną -.- a w środę ordynator - ważenie i wizyta <psychiatra> i psycholog .
a tak w ogóle wkładałam do wody brokuła na gazie i zjarałam sobie rękaw mojej ulubionej bluzy !!!!! :( buuuuuuuuuuuu .

bilans <sobota -26.09>:

fajka , dulcobis x2 , a'la antybiotyk x2 , depresanty x2
duży kubek kawy rozpuszczalnej z mlekiem 2% , 2 duże kromki chleba żytniego pełnoziarnistego z twarogiem półtłustym i miodem akacjowo-malinowym , multiwitamina energy tabletka musująca +kubek wody , 2 duże jabłka , kawa latte na sojowym mleku -średnia w coffeheaven <FOT.> , borówki amerykańskie ok.250-260g , SAŁATKA <FOT.> karmelizowany kozi ser <sporo> mega dużo karmelu ! , młody szpinak z pieczonymi migdałami , buraczki , gruszka , sos buraczano-wiśniowy , 250ml pepsi light , bułka duża ze słonecznikiem z jajkiem dużym na twardo +duży kubeł zielonej herbaty . DRAMAT

bilans <niedziela -27.09>

no spa , depresanty x2 , a'la antybiotyk x2
bułka duża ze słonecznikiem z serkiem kozim kanapkowym ,
3 duże kubki kawy rozpuszczalnej z mlekiem 2% , jogurt typu greckiego z malinami 150g 0% tłuszczu <piątnica>
OGROMNY OBIAD! <FOT.> (makaron wstęgi jajeczny megaaa dużooo ponad 150g suchego !!!! :(   z kabaczkiem -cukinią , papryką czerwoną , pieczarkami , cebulą , czosnkiem , ziołami , na oleju  , suszone pomidory , duża łyżka śmietany 18% <na 3 osoby> , sok przetarty pomidorowy , sól , pieprz , pieprz cayenne )  , 2 butelki pepsi max -razem ok. 2l , duży jogurt naturalny tola ok.290g +duży czerwony grejpfrut około 600g +miód gryczany <dwie duże łyżeczki>  DRAMAT PART II

bilans z dzisiaj <poniedziałek -28.09>

fajka , a'la antybiotyk x2 , dulcobis x2 , depresanty x2
dużo owsianki na sojowym +ok.200g malin , 2 duże kubki kawy rozpuszczalnej crema , 2 butelki peps max -razem niecałe 2l , OBIAD <FOT.> około 200g fasolki szparagowej "mamut" z wody +około 500g brokuła z wody +serek typu włoskiego capri ponad 120g , jabłko , duża bułka z ziarnami z delmą extra z masłem pomidorem i świeżą bazylią .<+ta kawa co już zapisałam wyżej>
DRAMAT PART III !!!!!!!!
czuje się okropnie . znowu czuje że tyje . zważę się jutro . ale tak czy siak muszę jutro full jeść czyli jadłospis będzie jeszcze gorszy . :C :/
idę z mamą na "kolacje" znowu na ogromnego wegetariańskiego hamburgera w hamburgu .
czuje się strasznie . tyje . puchnę . nienawidzę tego . modle się żeby było mało . a wiem że nie może tak być .
boje się środy i wszystkiego ......
xxx

Pomaganie samej sobie - prywatny dziennik

$
0
0
Powody dla których powinnam jeść:
1. Potrzebuje tego
2. Zasługuje na to

(Szkoda, ze prościej powiedzieć, niż zrobić. Prościej powiedzieć, niż uwierzyć.)

Pamiętaj, ze:
* Twoje serce potrzebuje energii, jest jak maszyna, które trzyma twoje ciało przy życie. Twoje serce to mięsień odpowiedzialny za twoją krew, twoje życie, twoje ja. Musisz dbać o twoje serce

Możesz zdecydować się na leczenie kiedykolwiek. Na samym początku, kiedy jeszcze jesteś praktycznie zdrowa fizycznie, albo możesz czekać az będziesz na łożu śmierci. Nie ma dobrego powodu aby sie NIE wyleczyć. Nikt nie kocha Cie bardziej kiedy jesteś chora/szczupła/chora, może oprócz Ciebie samej, ale i to jest tylko iluzja.
Nikogo nie będzie obchodzić, ze przytyłaś, albo ze zaczęłaś jeść. Właściwie, to raczej będą cieszyć sie, ze widza Cie zdrową.
Któregoś dnia twoje ciało może Ci już nie wybaczyć. Któregoś dnia zacznie obchodzić Cie twoje własne dobro i będziesz chciała się zawrócić do dnia kiedy postanowiłaś je tak traktować. Kazdy dostaje tylko jedno ciało. Jedno serce. Jeden mózg. Jedną wątrobę. I przez katowanie ich zapuszczamy te własnie organy które są dla każdego tak cenne. W imię czego? Za to parę miesięcy lub lat perfekcji, perfekcyjnej kontroli, perfekcyjnego ciała? Kogo to tak naprawdę obchodzi? Nie ma czegoś takiego. To iluzja. Dajemy sie nabrać, ze nasz styl życia lub wygląd są czegoś warte. A nie są.

(Tęsknię za moimi włosami, tęsknie za moimi policzkami, tęsknie za moimi dłońmi, teskniezasoba)

Radzenie sobie z anoreksją - tak i nie:

TAK:
- pozwól sobie na bycie wrażliwa i otwartą dla tych, którym ufasz
- pozwól sobie na odczucie każdej swojej emocji
- akceptuj wszystkie swoje emocje
- pozwól na to, żeby inni przynosili Ci komfort kiedy jest Ci źle, zamiast skupiać sie na jedzeniu
- pozwól wszystkim twoim emocjom przychodzić i odchodzić, bez obsesyjnego analizowania ich
- nie bój się tego, co czujesz, nigdy nigdy nigdy. To wszystko tak ma byc
- wybieraj dla siebie i swojego ciała to, co dobre

NIE:
- udawaj, ze nie czujesz tego, co czujesz
- pozwalaj innym na zawstydzanie Cie przez to, co czujesz
- unikaj swoich uczuć tylko dlatego, ze są Ci nieznane
- skupiaj sie na jedzeniu, kiedy wszystko Cie boli
- myśl o swoim ciele jak o czymś powierzchownym

Myśli o leczeniu z anoreksji i tym co to oznacza:
* Jedzenie 3 posiłków dziennie, wliczając wszystkie grupy żywieniowe (ha!)
* Lekkie ćwiczenia 3 razy w tygodniu przez 20 minut (ha!)
* Móc znowu się koncentrować
* Potrafić wyrażać gniew w konstruktywny sposób
* Śmiech
* Wkładanie energii w cos więcej, w coś lepszego i w coś ważnego, coś, co ma wartość
* Nauczenie sie mówic "nie"
* Nie dostawanie 6+ (i godzenie się z tym)
* Próbowanie czegoś nowego
* Nabieranie kontroli nad moim zyciem (a nie jedzeniem)
* Sprawianie, ze moje zdrowie (fizyczne i emocjonalne) stanie sie moim priorytetem numer 1
* Wiara, ze jest tam cos wiecej
* Robienie tego, co sprawia mi radosc
* Nie karanie samej siebie
* Nie karanie swojego ciała
* Sluchanie tego, co moje ciało chce mi powiedzieć (jestemglodna)
* Akceptowanie moich uczuć
* Zaufanie mojemu ciału i uczuciom

Chciałabym być zdrowa
Nie potrafię, ale chciałabym
Czuje, ze nie mam już do czego wracać
Mam nadzieje, ze ktoś inny to przeczyta i będzie silniejszy/odważniejszy/żywszy ode mnie i weźmie to sobie do serca i odwróci sie od swoich zaburzeń. Wszystkim nam tego kiedyś zycze

#68 -dużo się działo...

$
0
0
od dwóch dni próbowałam coś napisać ale pinger nie chciał mnie zalogować :/
no więc tak ... wymodliłam się i we wtorek miałam mniej ... przez to jadłam tak dużo w ten wtorek i środę na ważenie . że masakra.  nie będę tu wstawiać tych jadłospisów bo to był dramat . wstawiam tylko zdjęcie ogromnego vege BURGERA <FOT.> "sunrice" jako kolacja we wtorek : ogromna BUŁAA! jakaś maślana czy pszenna -nie wiem !! <bardzo miękka> kotlet z ryżu i czerwonej soczewicy , warzywa , papryka , sos relisz <pomidorowy> .
u lekarza jakoś się udało . ale przysięgłam mamie że będę zwiękaszać jedzenie . i teraz się cholernie męczę !!!!! w środę byłam taka zmęczona po tym lekarzu i terapii i JEDZENIU I PICIU że zasnęłam przed 14 i spałam do rana :o :o  :o  
od tamtej pory się nie ważyłam . czuje się okropnie . wiem że przytyłam . umieram przez to . jutro się zważę . zmierze się z tym ! ale boje się cholernie !!!! wiem że będzię więcej . czuje to po swoich kostkach / ale ręka daje sprzeczne informacje .... ale prawdą też jest że wczorajszy i dzisiejszy dzień pod względem nauki to był hardkor . już dawno się tak dużo nie uczyłam jak wczoraj wieczorem i w zeszły weekend . ale dało to efekty bo sprawdzian z historii raczej dobrze napisany :) :D
jutro odpoczywam , idę z mamą do galerii , mini spożywcze zakupy , kawe i się muszę trochę uczyć...... ale zapowiada się ok .
boje się tylko że waga totalnie zjebie mi humor .
BŁAGAM! żeby nie było bardzooooo dużo :( :c jezuuuu nie cierpie tego uczucia ..
podaje bilans z wczoraj i dzisiaj .
no to tak ...  

bilans <czwartek -01.10>

fajka , apap , depresanty x2 , a'la antybiotyk x2
3 ogromne kubki kawy rozpuszczalnej crema , owsianka na sojowym <duużoo> +ok.200g malin +duża łyżeczka miodu gryczanego , zupa krem z warzyw <m.in.kalafiora , pomidorów> -dużo gęste , fasola szparagowa zielona ok.300g z wody, 2 dzbanki zielonej herbaty liściastej , duża bułka z ziarnami z delmą extra z masłem z pomidorem i bazylią świeżą +serek wiejski lekki 200g

bilans z dzisiaj <piątek -02.10>

fajka , depresanty x2 , a'la antybiotyk x2 ,
2 duże kubły kawy rozpuszczalnej crema , owsianka na sojowym <sporo> +łyżka miodu gryczanego , zupa krem z warzyw <m.in. kalafiora i pomidorów> sporoo , bułka duża z ziarnami z margaryną delmą extra z masłem z pomidorem i dużą ilością świeżej bazylii , bardzoooo dużooo herbaty zielonej liściastej <parę dzbanków> , duże jabłko lub duży czerwony grejpfrut ....
to na tyle .
jutro wpadnę .
trzymajcie kciuki za ważenie ...
buziaki .
xxx

#69

$
0
0
dziś mam <jak i chyba moja mama> jakiś do dupy dzień . a zapowiadało się tak fajnie . :/
nie dość że obudziłam się z przeszywającym bólem głowy to jeszcze mama cały czas się ze mną kłóci o coś i ryczy .
mam już tego dość . i nie dość że cały tydzień się fest uczyłam to ona jeszcze teraz każe mi się uczyć . jej tłumaczenie to to że niby potem będę narzekać że nic nie zrobiłam. no ale ludzie !!!! jest dopiero po 13 ! -.-
ale za to ciesze się bo waga wskazywła mniej !!!! <3
tyle że pewnie już dzisiaj ją nadrobiłam . :c :(
do dupy .
kostki : takie średnie .
obwody : takie średnie .
samopoczucie : chujowe
węzły na szyji : powiększone
gardło : boli
głowa : boli od czasu do czasu .

ale za to kupiłam parę fajnych rzeczy do jedzenia . :
vege kiełbaski , sos boloński wegetariański i pełnoziarnisty makaron spaghetti <jutro sobie zrobie :p )
a dziś:

bilans <sb. -03.10> :
fajka , tabletki do ssania halset ok. 6 bez cukru , a'la antybiotyk x2 , apap , depresanty x2
dużo owsianki na sojowym +ok.100g malin +2 łyżeczki miodu gryczanego , duży kubeł kawy rozpuszczalnej crema ,
średnie latte na sojowym w coffeheaven , energetyk black zero sugar 250 ml , OBIAD <FOT.> : 2 kiełbaski vege z papryką +ok.300g fasolki szparagowej zielonej na parze ,
duże jabłko , duża bułka z ziarnami z margaryną delmą z masłem , pomidorem , dużą ilością świeżej bazylii +serek wiejski lekki 150-200g , +dużaa ilość zielonej herbaty liściastej .

jak coś się zmieni do poprawie .
dobra , zaraz zaczynam się uczyć .....
xxx

89 dni

$
0
0
03.10.15
Do końca roku 88 dni (89 łącznie z tym ale on się już nie liczy). Co w związku z tym? Nic. Nadal ktoś się oszukuje "będę chuda do świąt/sylwestra" "od sylwestra" "do wakacji", żałosne. Kto to mówi 916 dni i co? Nic.
Jakim cudem osoba która zawsze nienawidziła biegać jedzie na zawody? Teraz to polubiłam, jestem dobra na dalekie dystanse ale setka nie najlepiej. Trzeba być szybszym skakanka i wspinanie się na balkon takie wykroki na zmianę.
Od poniedziałku to

i ta dieta
bo i tak to spale
nie chce być na dnie
chociaż chyba już jestem
czuje się okropnie
czuje jak uda obijają się o siebie
niedługo brzuch będzie przed cyckami
rzygać mi się chce
jest źle
psychicznie i fizycznie
okropnie
przepraszam że to pisze to nie jest do pisania takich rzeczy, po prostu od czasu do czasu mam potrzebę napisać coś wprost.
Nie mogę się na niczym skupić.

#71

$
0
0
jestem załamana .
znowu przytyłam .
czułam się spoko a rano miałam 800g więcej! no ja pierdole !!!!!!
jestem fest wukrwiona .
brak mi słów .
cały czas łudzę się że jutro będzie mniej .
a co jak nie ???
muszę to przeżyć.
jeszcze schudnę .
na pewno .
pragnę tego .
bilanse ?
tragedia .
nic nie poradzę .
wczoraj mnie przeczyściło po dulcobisie a mimo to tyle więcej ! JA PIERDOLE! UMIERAM! kurwakurwakurwakurwa .

bilans z wczoraj <pon. -05.10>

fajka , depresanty x2 , modafen x2 , tabletki do ssania halset bez cukru x4 ,
dużo owsianki na sojowym +łyżeczka duża miodu gryczanego , duży kubeł kawy rozpuszczalnej crema x2 , zupa krem z warzyw <m.in. kalafiora, pomidorów i ziemniaków!!!!> dużooo gęste , ok.500g <!!!!!!> buraka ugotowanego , duża grahamka z delmą z masłem dużym pomidorem i dużą ilością świeżej bazylii +pare dzbanków herbaty zielonej liściastej

bilans z dzisiaj <wt. -06.10>

fajka , depresanty x2 , do ssania x2 , modafen x2
owsianka na sojowym <bardzo dużo gęste> , duży kubeł kawy rozpuszczalnej crema x2 , zupa krem <taka jak wczoraj> -dużo , gęsta , jabłko duże <ok.240g> , napój oshee zero bez cukru 750ml lemon , duża bułka z ziarnami i pastą z soczewicy i warzyw +przyprawy +2 dzbanki zielonej herbaty liściastej .

dupa .
trzymajcie kciuki za jutro . jak będzie chujowo to nie wiem co zrobie . rozpierdzieli mnie od środka .
przynajmniej sobie fajki skołowałam . szkoda tylko że nie takie jak chciałam bo grube  i musiałam kopsnąć komuś 3  . -.- .
xxx

06.10.15 Trzeba "wziąść" się w garść kochani!.

$
0
0
06.10.15
Trzeba "wziąść" się w garść kochani!. Ta leniwa buła nie była dziś w szkole 8). Potem mi sie nudziło w domu ._. ale jutro już idę! XD. Nie mogę pozwolić sb żeby było tak jak w tamtym roku że bałam się tych ludzi, trzeba chociaż chcieć udawać że wszystko z nami ok. Pogryzł mnie komar jak go znajdę to go zabije. Powiedziałabym że go zjeb ale samo patrzenie na normalne żarcie powoduje u mnie odruch wymiotny a poza tym nie jestem żadnym Pumbą. Jeden plus   :D. Wysłałam K. moją kartkówkę  z chemii znowu 4- (taa w zeszłym roku same szmaty a teraz mnie olśniło) z tym że jestem takim geniuszem że zapomniałam zamazać nazwisko ;o; <3. Geniusz objawił się również na teście z biologi wykułam odpowiedzi na pamięć tylko zapomniałam żeby co jakiś czas się pomylić XD jak bd 100% to będę mogła szukać nowej szkoły.
Te nogi są śliczne
Naprawdę boje się że kogoś zawiodę lub zranię

Szukasz motywacji? Wsparcia? Wiesz na czym polega

$
0
0
Szukasz motywacji? Wsparcia?
Wiesz na czym polega takie odchudzanie się? Jesteś świadoma/y konsekwencji?
Szukamy osób, które wiedzą na czym polega taki styl życia i podchodzą do tego bardzo poważnie.
Oferujemy ciepły kąt w przyjaznej atmosferze, wielki spis diet, przepisy, ćwiczenia i śmieszny dział z off topem.

DOŁĄCZ DO NAS! TO WŁAŚNIE NA CIEBIE CZEKAMY!

www.motywatorniamotyli.pun.pl
image.jpg

#72 -bilanse

$
0
0
no więc tak : waga ?? do dupy . do dupy fest .
trudno . przecież i tak w środę mam kontrole więc musi być dużo więcej . obwody ok . oprócz kostek .
teraz jestem u taty <właściwie z jego dziewczyną bo on w pracy> . bilanse pewnie będą do dupy . zresztą jak cały czas ostatnio .
na obiad idę do ikei . więc znowu łosoś i brokuł :) .
muszę się uczyć dziś geografii . ale to po ikei i lumpkach <poszukuje fajnych bluz i swetrów :p > .
przyszły tydzień <wtorek i czwartek> mam ciężki . ale za to i w środę i w piątek nie idziemy do szkoły :d więc fajnie .
no to jedznie ... :

bilans <środa -07.10>

fajka , modafen x2 , depresanty x2 , halset na gardło bez cukru x4 , dulcobis x2
dużo owsianki na sojowym +duża łyżeczka miodu gryczanego, 3 duże kubły kawy rozpuszczalnej crema , zupa krem z buraczków ,pomidorów, kalafiora i warzyw -dużo , gęste , fasolka szparagowa duża-mamut ok.300g , duża grahamka z delmą z masłem i jajkiem dużym na twardo +sól , ok. 2l pepsi max , parę dzbanków herbaty zielonej liściastej .

czwartek <08.10>

fajka , modafen x2 , depresanty x2
dużo owsianki na sojowym +duża łyżeczka miodu gryczanego , 3 duże kubły kawy rozpuszczalnej crema , makaron spaghetti pełnoziarniste z sosem bolońskim vege , duże jabłko <ok.300g> , 2 redbulle sugar free <330ml x2> , duża grahamka z paprykarzem szczecińskim z łososiem , parę dzbanków zielonej herbaty liściastej .

wczoraj <pt. 09.10>

depresanty x2 , dulcobis x4
dużo owsianki na sojowym +duża łyżeczka miodu gryczanego , 2 duże kubły kawy rozpuszczalnej ,
zupa krem z buraczków , pomidorów , kalafiora i warzyw -dużo gęste , niecały litr coca coli zero , dwie grube kromki chleba fitness z ziarnami z twarogiem półtłustego twarogu +duży kubeł zielonej herbaty .

dzisiaj <sobota -10.10>

fajka mentolowa , depresanty
2 duże kubki kawy rozpuszczalnej z mlekiem 2% , dwie grube kromki chleba fitness z ziarnami z jajkiem dużym na twardo +sól ,bardzo duże, słodkie jabłkooo , OBIAD w ikea <FOT.>  łosoś <nie wiem czy z jakimś masłem czy czymś ale nie był jakiś fest tłusty> duży kawał !!! I duuuzoo brokułów +masło? +sól? +0,5l pepsi max , słodki mrożony jogurt <ikea> <FOT.> , bułka duża grahamka z dwoma plastrami sera koziego ok.50g , bardzoooo kaloryczny !!

Witam. Żyję, funkcjonuje. Dalej jestem pieprzonym grubasem

$
0
0
Witam.

Żyję, funkcjonuje.
Dalej jestem pieprzonym grubasem
Dalej nie rozumiem tego świata.
Nie ma już osób które mnie niszczą, niszcze sama siebie.

Wszystko jest inne, potrzebuje motywacji. Chce znów any. Nie wytrzymuje.
Przez rok było dobrze, nawet dobrze.
Jestem w liceum. Świetna szkoła. Idealne dziewczyny z najlepszymi wynikami w szkole i idealną figurą.I jestem jeszcze ja. Takie nic.

potrzebuje odskoczni. potrzebuje być szczupła. potrzebuje tej obsesji w życiu
7ac37ca9001e4a01525ff4e7.jpg

15

$
0
0
"Jestem tym, kim najbardziej nie chcesz żebym był,
więc dwa różki dorysuj mi.
I ogonek, którym spod dywanu pył i brud wszelki będę wyciągał i
takiego dalej podaj mnie.

Ref:
Czarny lub biały, odcienie szarości dla szarych ludzi są.
W dobie nieczytania, niedopowieści ulubioną lekturą są.

Już nie wiem sam, ile potworów pod łóżkiem mam
i czy największy z nich nie pod a na łóżku śpi.
To choroba, co nieświadomą dłoń zamienia w pięść,
w głowie rzęzi, w oczy pali w uszach grzmi,
ale w nocy, spokojnie w łóżku sobie śpię.

Ref:
Czarny lub biały, odcienie szarości dla szarych ludzi są.
W dobie nieczytania, niedopowieści ulubioną lekturą Twą.
To o czym milczysz w kolce obrośnie i wróci z podwójną siłą."


...



Pamięta mnie ktoś jeszcze?

#73

$
0
0
no to tak . zważyłam się . waga pokazała mało a za chwilę w innym miejscu dużo . ale wydaje mi się że jest po środku . tak czy siak do środy muszę dużo jeść bo mam ważnie !!!!!!!! :o  boje się ale mam nadzieje że dam radę .
jutro psycholożki -.- i jeszcze wcześniej pełnooo sprawdzianów . :c  . chcę namówić mamę żeby iść z mamą jutro na kolacje do hamburga . zawsze więcej jedzenia i szansa że nie zostanę na oddziale . tyle że mamy teraz słabo z kasą więc nie wiem .
w weekend prawdopodobnie przyjedzie mój przyjaciel i nie mogę się doczekać <3 !!!!!!
czuje się średnio . w sumie to nie tak źle ale mogłobyć lepiej . jedzenia full . no ale w szpitalu bym miała 1000000000000000 razy gorzej . muszę się postarać .
boje się :o :(

bilans z wczoraj <niedziela -11.10>

fajka mentolowa , depresanty x2
3 duże kubki kawy rozpuszczalnej z mlekiem 2% <jedna bez mleka> , duża bułka grahamka z dwoma plastrami sera koziego w plastrach <bardzo kalorycznego :/ > , serek tutti 0% owoce leśne 150g , OBIAD <FOT.> kasza gryczana <woreczek 100g sushej> +szpinak mrożony z czosnkiem , pieprzem cayenne,solą i pieprzem , na ociupince oleju ?? prawie nic , latte na sojowym <FOT.> , jogurt naturalny 300g tola z wapniem z czerwonym grejpfrutem ok.500g +dwie duże łyżeczki miodu gryczanego , 2l oranżady białej z biedronki ze słodzikami <całość 20 kcal> .

bilans z dzisiaj <pon. -12.10>

fajka mentolowa , depresanty x2
bardzoooo dużo owsianki gęstej na sojowym +2 duże łyżeczki miodu gryczanego , 5 dużych kubłów kawy rozpuszczalnej crema ,
gęsta zupa krem z warzyw <m.in.z kalafiora ,buraków , pomidorów> dużooo , duże jabłko słodkie , duża bułka grahamka z paprykarzem szczecińskim z łososiem + parę < ok.3> dzbanków zielonej herbaty liściastej .

bożeeee boje się jutro ważyć . trochę załamała mnie ta wyższa . mimo że czuje że raczej ona nie jest prawdziwa . .. ale i tak się martwie . no ale kurwa . przecież ma być więcej ?! . grrrr...  
bilans z dzisiaj później edytuje .  
a dzisiaj jeszcze : dużo nauki . i top model <3 <RADEK !! <3 >
xxx

Wracamy z Wrocka. Siedzę skulona na miejscu

$
0
0
Wracamy z Wrocka. Siedzę skulona na miejscu przy oknie. Gdzieś w środku autokaru. Jest spokojnie.
B. śpi i obejmuje mi nogi.
W. znów żartuje. Albo po prostu zgrywa debila.  Ale lubię go, jego ironię. Jest zabawny.
Jeszcze godzina drogi. Zjadłam jabłko i czuje się tłusta, bo ciepło mi w dłonie.
W. podrywa A. - moją koleżankę. Ładnie razem wyglądają choć nigdy ich sobie jako pary nie wyobrażałam.  
Byliśmy we Wrocku, ja mój chłopak i te dwa zakochańce na jakimś durnym kabarecie. Poświęciłam się, było beznadziejne. Nie przepadam za takimi spędami. Ale lubię jeździć autobusami i pociągami, skulona, z nogami założonymi pod brodę, z książką, albo telefonem w rękach. To jest w porządku.
Jest cieplutko i przytulnie. Ale okropnie chcę mi się palić. Napiłabym się kawy. I tak dalej.

Jutro do pracy. W pracy nie ma czasu na jedzenie.
W weekend była szkoła, też niewiele czasu. Mam wybór - kanapka, siku, albo papieros. Wybór nie jest trudny.
Dzisiaj wymyśliłam że, znów zachoruję na anoreksje. Sześć lat temu uratowała ona moją osobowość.
Wbrew pozorom.
Mam tłuste myśli i tłuste włosy.
Mam zbyt okrągłe kształty. W moim życiu nie ma miejsca na pełne piersi. Jest za to na ostro zarysowaną szczękę i patykowate nogi przypominające dwie wykałaczki.
Nie myślę o minusach. Nie i już.
Myślę o wyciszonych emocjach, wyższości na resztą, na celu, na sensie w tym rozpierdolu.

Nudzi mnie już codzienność, praca, szkoła, nieciekawe rozmowy z nieciekawymi ludźmi, plastikowe torebki z logiem biedronki, wypchane gumowatym pieczywem.
Chcę być INNA niż to stado zwierząt. Chociaż w taki sposób poczuć mentalną wyższość. Tak jak parę lat temu.

Boli mnie ręka od pisania. Jeszce półtorej godziny do domu. Pouczyłabym się angielskiego ale, w autobusie jest słabe światło.
Kawa i papieros. Tylko na to czekam .
https%3A%2F%2F41.media.tumblr.com%2Fd319182d12cc6fd840e64e3c762e5f91%2Ftumblr_n5hz87KeaD1rgpyeqo1_1280.png

dzien dobry skarby x jak się czujecie?

$
0
0
dzien dobry skarby x

jak się czujecie? jak minął wam dzień?
ja leże w łóżku chora, z laptopem i książką. Aktualnie czytam pamiętnik narkomanki. to niesamowite ile umie znieść organizm człowieka. nie będę wam tu spoilerować bo sama tego nie lubię ale bardzo serdecznie polecam, mam nadzieje że ją dzisiaj albo jutro już skończę.

mój pierwszy cel dalej nieosiągalny, ale czas ogarnąć jakąś diete. myślałam o SBD. Z tego co zauważyłam metabolizm po niej nie będzie jakiś zwolniony wrecz przeciwnie skoro jest fast hmmm

Spróbuje tego, naprawdę spróbuje ale jak się wylecze bo teraz nie mam ochoty jeść i nie będę przynajmniej przez dwa dni co siedze w domu.
najgorsze jest to że nie mogę sobie załatwić fajek gdyż nie jestem w mieście ew a nikt ze znajomych mi ich nie podrzuci z resztą nawet nie chce się z nimi widzieć.
chujowo.
tak bardzo chce schudnąć matko.
ostrzegam was, jeśli już w to wchodzicie nie ma odwrotu. ja mimo że miałam przerwe prawie dwuletnią od bloga, ciągle myślałam o tym jebanym jedzeniu. ciągle myślałam że zjadłam za dużo. mimo że myślałam że z tego wyszłam, nie wyszłam pod żadnym względem.
stwierdzam że muszę się skupić na tym co robie.
liceum, muzyczna, nauka, oaza, wolontariat, nauka, internet, nauka, znajomi.
nie ma tu miejsca na jedzenie, widzicie?
też muszę w końcu się tego nauczyć
zamiast jeść pójść do książek
zamiast jeść pójść poćwiczyć na instrumencie
zamiast jeść pójść wcześniej na oaze
zamiast jeść pójść do książek
zamiast jeść zostać dłużej na wolonariacie
zamiast jeść pójść spotkać się ze znajomymi.

proste zasady
czas przyswoić:)
fd735671000e94fa52adbda0.jpg


5baf38f50027b67f51fd67cd.jpg


SBD.png

Część motylki :* Dopiero zaczynam. Dzisiaj impreza,

$
0
0
Część motylki :*

Dopiero zaczynam. Dzisiaj impreza, ostatnia na której zjadłam co kolwiek!

Ogólne plany? Jem tylko wtedy, gdy mama widzi.
Ćwiczę codziennie!

Do 1 listopada chcę ważyć 65kg- wiem zostało tylko 20 dni nie całych. Ale dam radę !


3majcie kciuki :*


20151010.jpg

#74

$
0
0
no więc tak :
dzisiaj miałam kontrole , nie udało mi się nadrobić i schudłam ponad 2 kilo . moja mama i ja nabłagaliśmy ale obiecałam jej że będę jeść DUŻO więcej . i juz dziś zjadłam na obiad spaghetti pełnoziarniste aż 100g suchego !!! z sosem bolońskim vege . jestem załamana tym że zjadłam aż tyle . nie podaje bilansu z dzisiaj rana i wczoraj bo to jest dramat !!!!! bo jak inaczej nazwać 7 bananów i duuuuuużoooo więcej ?? masakra . :/ .
jutro się zważę . mam nadzieje że nie będzie tak źle . na razie czuje się chujowo .
nie wiem jak ja dam radę jeść więcej . :/ załamie się chyba ! . ale w sumie muszę , no bo przecież nie mogę być na oddziale . gdzie będę wpierdalać mięso , tłuszcz i słodkie . i utuczą mnie kilka kilo . dlatego muszę się postarać .
w weekend spotykam się <chyba> z moim przyjacielem i nie mogę się doczekać <3 ! a na razie jutro idę do szkoły . a w piątek nie bo nauczyciele mają szkolenie jakieś . więc weekend od jutra :) :D . FUCK YEAH! :D .
moja ciocia przyjdzie dziś do nas . dawno mnie nie widziała . ubiore dopasowane spodnie . to może mi coś powie :p . chociaż aż się boje ..... a może nic ???
a tak w ogóle sprawdzałam liceum do którego chciałabym iść . i jest profil <UWAGA> : biologiczny z elementami DIETETYKI i kosmetologii !! BOŻEEEE :O  :o  ile ja bym dała żeby się do niego dostać !!!!! muszę się fest starać ....
a co do wczorajszej terapii ... kiepsko . trochę się kłóciłyśmy i okazuje się że będzie ona trwać conajmniej do marca . :/  . dupadupadupa .
wstawiam zdjęcie wczorajszego VEGE burgera <skład: ogromna bułka amerykańska maślana typu brioszka , kotlet kukurydziano-cieciorkowy ,warzywa( rukola,pikle,cebula blanszowana,pomidor jesienny), ser pleśniowy lazur - bez sosu> .
trzymajcie kciuki by jutro nie było tragedii . nie mogę przytyć . shittt . ale muszę , NIE ! , TAK! .. nie / tak . kuźwa . nie wiem . pomocy ! masakra ... :/ :c
Viewing all 2974 articles
Browse latest View live