Wczorajszy dzien to jakis porazka. Zbliza mi sie okres a wiec wczoraj jadlam tyle co nigdy.. bylam non stop glodna.. a 70% wyladowalo w kiblu, wiadomo.. ataki czy nic..
Dzisiejszy dzien :
Bilans:
rano: kanapka z salami = 100 kcal
obiad: kasza jaglana + kalafrior + jedno jajko = 150+40+125 = 305 kcal
łacznie 405/500
dzis jak ebde glodna bede pic wode ale tyle musi mi dzis wystarczyc, musi.. wiecej nie moge..
Cholerna ja , dzis stanelam przed lustrem w nowym staniku i majtkach.. wszystko ladnie tylko czemu jestem taka szeroka w tali ? Niby jak stoje niemam zadnej fałdy ale nie mam tali osy i szczupłej wylwestki..
Niedlugo zaczynam biegac
- czekam na pierwwsza wypłąte i potem lece kupowac buty.
Dzisiejszy dzien :
Bilans:
rano: kanapka z salami = 100 kcal
obiad: kasza jaglana + kalafrior + jedno jajko = 150+40+125 = 305 kcal
łacznie 405/500

dzis jak ebde glodna bede pic wode ale tyle musi mi dzis wystarczyc, musi.. wiecej nie moge..
Cholerna ja , dzis stanelam przed lustrem w nowym staniku i majtkach.. wszystko ladnie tylko czemu jestem taka szeroka w tali ? Niby jak stoje niemam zadnej fałdy ale nie mam tali osy i szczupłej wylwestki..

Niedlugo zaczynam biegac
