Nawet nie edytuję tamtego wpisu.. Znowu nie mam na nic ochoty. Zaczęłam ćwiczyć, zrobiłam rozgrzewkę z Mel B, wszystko okej. Włączyłam cardio.. No i się zaczęło, pieczenie w płucach, mroczki przed oczami i prawie zwymiotowałam. Tydzień nie ćwiczyłam i już nie mogę zrobić najprostszych ćwiczeń. To znaczy cardio nie jest takie proste, bo strasznie się na nim człowiek męczy.. Ale bez przesady. Oczywiście tak źle się poczułam, że postanowiłam, że lepiej będzie jak coś zjem..
-Omlet z 2 białek, 1 żółtko, 2 łyżki mleka 0,5% 1/4 czerwonej cebuli, 5malutkich pieczarek. Do usmażenia tego nie używałam oleju, podlałam cebule i pieczarki wodą a kiedy wyparowała dodałam wcześniej roztrzepane w miseczce jajka i mleko. Troszeczkę przywarło, ale jak się ma lepszą patelnię powinno być ok. To coś około 130kcal.
Zauważyłam ostatnio, że kiedy coś obieram jak tutaj pieczarki robię to tak żeby jak najmniej jej zostało.. Ech.
Co do ćwiczeń, jednak ich dzisiaj nie zrobię. Może później boczki, squaty, brzuszki no i hula hop, albo skakanka, na nic innego nie mam siły, ani ochoty. Muli mnie w brzuchu.. Chce mi się wymiotować, znowu.
Może w ogóle zrezygnuje z ćwiczeń, będę skakała na skakance, kręciła hula hopem robiła przysiady i brzuszki, ale odstawię te całe Mel B, Fitappy2 i wszystkie inne. Ciocia moja jest na diecie z tym, że jadłospis jej robi dietetyczka i schudła nie wiem ile ale sporo bo z pasa zeszło jej 10cm np, z ud 3cm i takie tam.. A w ogóle nie ćwiczy..
-Omlet z 2 białek, 1 żółtko, 2 łyżki mleka 0,5% 1/4 czerwonej cebuli, 5malutkich pieczarek. Do usmażenia tego nie używałam oleju, podlałam cebule i pieczarki wodą a kiedy wyparowała dodałam wcześniej roztrzepane w miseczce jajka i mleko. Troszeczkę przywarło, ale jak się ma lepszą patelnię powinno być ok. To coś około 130kcal.
Zauważyłam ostatnio, że kiedy coś obieram jak tutaj pieczarki robię to tak żeby jak najmniej jej zostało.. Ech.
Co do ćwiczeń, jednak ich dzisiaj nie zrobię. Może później boczki, squaty, brzuszki no i hula hop, albo skakanka, na nic innego nie mam siły, ani ochoty. Muli mnie w brzuchu.. Chce mi się wymiotować, znowu.
Może w ogóle zrezygnuje z ćwiczeń, będę skakała na skakance, kręciła hula hopem robiła przysiady i brzuszki, ale odstawię te całe Mel B, Fitappy2 i wszystkie inne. Ciocia moja jest na diecie z tym, że jadłospis jej robi dietetyczka i schudła nie wiem ile ale sporo bo z pasa zeszło jej 10cm np, z ud 3cm i takie tam.. A w ogóle nie ćwiczy..