a zrobię sobie dzis bilans...
tak wiec w nocy w pociągu pożarłam czekoladę, później zjadłam kanapkę, później pączka następnie bułkę i zupę pomidorową. ohh jaki dramat tak dużo dzis pożarłam ale w sumie nic dziwnego zrobiłam prawie 10 km na nogach z dworca do domu i caly dzień wczorajszy byłam na nogach ahh to głupie usprawiedliwienie..
tak wiec w nocy w pociągu pożarłam czekoladę, później zjadłam kanapkę, później pączka następnie bułkę i zupę pomidorową. ohh jaki dramat tak dużo dzis pożarłam ale w sumie nic dziwnego zrobiłam prawie 10 km na nogach z dworca do domu i caly dzień wczorajszy byłam na nogach ahh to głupie usprawiedliwienie..