Bilans :
10 : 00 - jabłko
13 : 00 - kaszka manna
16 : 00 - jogurt grecki, jabłuszko
- 3 x 500 ml kubek zielonej herbaty
- 2,5 l wody
- 200 brzuszków
- 2 x mel b na pośladki
Dziś idę na 19 do pracy. I pewnie wrócę nad ranem. Pracuje w hotelu radisson blu w Warszawie. Na bankietach, konferencjach i różnych imprezach masowych jako kelnerka. Praca dobra ; dobrze płatna. Przemili ludzie.
Ogółem mega ciezko jest się tam dostać. Ale jak ma się znajomości to sie wszystko uda. Mnie się poszczęściło. Mama przyjaciółki mojej młodszej siostry i żona przyjaciela mojego taty, którą osobiście znam od jakis 8 lat, pracuje tam. Wiedziała, że rok wczesniej pracowałam w restauracji włoskiej jako kelnerka , więc mnie wkręciła.
Lubie to w sumie robić. Ale jest jedna wielka, ogromna wada. Jedzenie. Pełno, pełno pysznego, 5 - gwiazdkowego jedzenia.
Tam to testuje swoją silną wole. Tymbardziej, że to jedzenie jest dla nas dostępne i bez problemowo możemy jesc co chcemy.
Ale nie, nie i nie. Nie ma mowy, żebym czego kolwiek skosztowała. Bedzie to jedynie uczta dla oczu. Ja się skupie na jak największej ilości spalanych kalorii podczas pracy. To jest podstawą. A na jedzenie nawet nie spojrze. Niech wszyscy w około jedzą i tyją, poza mną.
Zdjecie moje, wakacyjne. Mimo 43 kg jakies grube te nogi![:/ :/]()
10 : 00 - jabłko
13 : 00 - kaszka manna
16 : 00 - jogurt grecki, jabłuszko
- 3 x 500 ml kubek zielonej herbaty
- 2,5 l wody
- 200 brzuszków
- 2 x mel b na pośladki
Dziś idę na 19 do pracy. I pewnie wrócę nad ranem. Pracuje w hotelu radisson blu w Warszawie. Na bankietach, konferencjach i różnych imprezach masowych jako kelnerka. Praca dobra ; dobrze płatna. Przemili ludzie.
Ogółem mega ciezko jest się tam dostać. Ale jak ma się znajomości to sie wszystko uda. Mnie się poszczęściło. Mama przyjaciółki mojej młodszej siostry i żona przyjaciela mojego taty, którą osobiście znam od jakis 8 lat, pracuje tam. Wiedziała, że rok wczesniej pracowałam w restauracji włoskiej jako kelnerka , więc mnie wkręciła.
Lubie to w sumie robić. Ale jest jedna wielka, ogromna wada. Jedzenie. Pełno, pełno pysznego, 5 - gwiazdkowego jedzenia.
Tam to testuje swoją silną wole. Tymbardziej, że to jedzenie jest dla nas dostępne i bez problemowo możemy jesc co chcemy.
Ale nie, nie i nie. Nie ma mowy, żebym czego kolwiek skosztowała. Bedzie to jedynie uczta dla oczu. Ja się skupie na jak największej ilości spalanych kalorii podczas pracy. To jest podstawą. A na jedzenie nawet nie spojrze. Niech wszyscy w około jedzą i tyją, poza mną.
Zdjecie moje, wakacyjne. Mimo 43 kg jakies grube te nogi
