Cieszę się, że nadal część z Was tutaj jest. To mnie motywuje do działania, wiecie?
Szkoda tylko, że tak mi brak tej samodyscypliny co kiedyś . Szkoda, że mój M. uważa, że jestem piękna taka jaka jestem i przez to nic nie chcę mi się robić. Wczoraj nawet zrobiłam mu sałatkę makaronową z wędzonym kurczakiem, a sama połowę zjadłam...
Dzisiaj szykuje się randka. Piękna kolacja, więc postaram się nie jeść nic do wieczora żeby bilans nie wyszedł 5458578kcal.
Później może uda mi się go namówić na ćwiczenia?
Szkoda tylko, że tak mi brak tej samodyscypliny co kiedyś . Szkoda, że mój M. uważa, że jestem piękna taka jaka jestem i przez to nic nie chcę mi się robić. Wczoraj nawet zrobiłam mu sałatkę makaronową z wędzonym kurczakiem, a sama połowę zjadłam...
Dzisiaj szykuje się randka. Piękna kolacja, więc postaram się nie jeść nic do wieczora żeby bilans nie wyszedł 5458578kcal.
Później może uda mi się go namówić na ćwiczenia?
