Boże ratujcie mnie !!!
Rano postawiłam w szafce koło kosza na śmieci siatkę, gdzie było to co dostałam na kolacje. Kazałam siostrze wyrzucić śmieci, a ona pominęła tą siatkę. Ja nie zauważyłam ( nie sądziłam, że jest tak głupia, że nawet wszystkich śmieci nie umie zabrać ). Tata wrócił. I zajrzał do tej siatki. Możemy sie domyślić jak mam przechlapane.
Myślał, ze sie juz ogarnelam itd. Ja tez mam wyrzuty kiedy musze to jedzenie wyrzucić, ale chęć bycia chuda jest silniejsza. Taka prawda.
Teraz mam jesc kolacje w kuchni, gdzie on non stop jest. Ja nie chce tego jesc, nie chce, nie chce. Zagroził, ze jak bede kombinować i raz mnie na czymś przyłapie to wyrzuci mojego szczura ( wierzcie mi, dla taty to nie bedzie problem... Nawet nie mrugnie ).
Okropnie mi, że go rozczarowalam. Ich wszystkich. Wolałam jak żyli w kłamstwie. Nieświadomie i spokojnie. Mimo to i tak najgorszejest to, ze mam jesc te zasrane kolacje.
Pluje se w brodę, ze sama tego rano nie wyrzuciłam. Ale mleko już rozlane... I to akurat teraz kiedy wszystko sobie opracowałam w związku z tym jak mam jeść...
Co robic ? Błagam pomóżcie
Rano postawiłam w szafce koło kosza na śmieci siatkę, gdzie było to co dostałam na kolacje. Kazałam siostrze wyrzucić śmieci, a ona pominęła tą siatkę. Ja nie zauważyłam ( nie sądziłam, że jest tak głupia, że nawet wszystkich śmieci nie umie zabrać ). Tata wrócił. I zajrzał do tej siatki. Możemy sie domyślić jak mam przechlapane.
Myślał, ze sie juz ogarnelam itd. Ja tez mam wyrzuty kiedy musze to jedzenie wyrzucić, ale chęć bycia chuda jest silniejsza. Taka prawda.
Teraz mam jesc kolacje w kuchni, gdzie on non stop jest. Ja nie chce tego jesc, nie chce, nie chce. Zagroził, ze jak bede kombinować i raz mnie na czymś przyłapie to wyrzuci mojego szczura ( wierzcie mi, dla taty to nie bedzie problem... Nawet nie mrugnie ).
Okropnie mi, że go rozczarowalam. Ich wszystkich. Wolałam jak żyli w kłamstwie. Nieświadomie i spokojnie. Mimo to i tak najgorszejest to, ze mam jesc te zasrane kolacje.
Pluje se w brodę, ze sama tego rano nie wyrzuciłam. Ale mleko już rozlane... I to akurat teraz kiedy wszystko sobie opracowałam w związku z tym jak mam jeść...
Co robic ? Błagam pomóżcie
